Jaki powinien być CPK? Polska gościnność, Lem, Solidarność i kaplice

Jaki powinien być CPK? Polska gościnność, Lem, Solidarność i kaplice
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W czasie gorących debat o Centralnym Porcie Komunikacyjnym (ma kosztować 35 mld zł plus 40 mld zł będzie potrzebne na rozbudowę sieci kolejowej) gdy ścierają się jego zwolennicy i przeciwnicy, mówi się wiele o wielkości ruchu lotniczego, lokalizacji, kosztach, nawet o nazwie. W ogóle nie porusza się za to tego, że współczesny port lotniczy musi cechować niepowtarzalna atmosfera a sam obiekt nie może być już tylko centrum przesiadkowym. Autor publikowanego przez WNP.PL artykułu stawia na polską gościnność. W Azji nadanie lotniskom charakteru sprawdziło się, także biznesowo.

  • W zestawieniu najlepszych lotnisk świata pierwszą piątkę zajmują lotniska azjatyckie.
  • Współczesny port lotniczy musi być "instagramowalny", aby odniósł sukces.
  • Centralny Port Komunikacyjny ma na to szansę, ale już teraz trzeba pomyśleć o magnesach przyciągających podróżnych. Polska ma tu sporo do zaoferowania.

Po studiach w Warszawie, nieco ponad dekadę temu, kolega z USA oznajmił, że chociaż planował zostać w Polsce, wraca jednak do USA. Na pytania dlaczego odpowiadał: kiedy przyjeżdżałem, znałem przewidywania, że najwięcej połączeń lotniczych świata będzie odbywać się nad Polską. Lecz instytut, który wydał taką rekomendację, uaktualnił ją i stwierdził, że dane te podtrzymuje, lecz będą one aktualne dopiero w okolicach 2025-2030 roku. Kolega stwierdził, że nie będzie tak długo czekał. Wywołało to zdumienie kręgu znajomych tym tokiem rozumowania. Dlaczego wybierać miejsce zamieszkania, biorąc pod uwagę fakt liczby połączeń lotniczych odbywających się nad danym krajem?

Prawdopodobnie rzeczony znajomy nie chciał wdawać się w szczegóły swojej decyzji i dlatego podawał taki fakt jako skrótowe jej wyjaśnienie. Zapewne poprzez siatkę, liczbę i częstotliwość połączeń lotniczych chciał wskazać na inne ważne czynniki cywilizacyjne takie jak rozwój infrastruktury i rozwój gospodarczy, zamożność mieszkańców oraz osadzenie państwa w zglobalizowanej gospodarce.

Czy zatem loty to dobry współczynnik mierzący rozwój? Czy w takim razie o sile państwa, jego magnetyzmie i przyciąganiu oraz pozycji wśród innych krajów może świadczyć jego flagowe... lotnisko?

10 najlepszych lotnisk świata


Przyjrzyjmy się dziesięciu najlepszym lotniskom świata według Skytrax (firma konsultingowa z siedzibą w Wielkiej Brytanii, prowadząca badania pasażerskich linii lotniczych z całego świata)

Pierwszą piątkę zajmują lotniska wyłącznie w Azji, wśród 25 najlepszych lotnisk próżno szukać lotnisk w USA.

Szósty rok z rzędu zestawienie otwiera lotnisko Changi w Singapurze, które po trwającym remoncie jeszcze bardziej „odskoczy” konkurencji - na terminalach będą rosły m.in. żywe drzewa tropikalne i znajdzie się tam największy na świecie wodospad-fontanna. Już teraz są tam kina, baseny, spa, ogrody botaniczne i wiele innych atrakcji dostępnych dla strudzonego globalnego wędrowca często za darmo lub za symboliczną opłatę.


Miejsce drugie to Seul - otwarte w 2001 r. lotnisko Incheon słynne jest z serwowania atrakcji kulturalnych przylatującym i przesiadającym się pasażerom. Na lotnisku jest m.in. muzeum sztuki koreańskiej, a narodowe koreańskie linie lotnicze, mające tam swą bazę, podróżnikom ze zbyt długim czasem pomiędzy lotami w porze nocnej oferują darmowe (wliczone w cenę biletu) noclegi w hotelach.

Trzecie miejsce to tokijskie lotnisko Haneda. Czwarte lotnisko w Hongkongu (wraz z polem golfowym tuż przy terminalu 2), tuż za nim lotnisko w Katarze, określane jako najlepsze architektonicznie i najbardziej luksusowe.

Kolejne miejsca to lotnisko w Monachium (pierwsze w Europie, pierwsze poza Azją w zestawieniu) - przy jego terminalach w okresie letnim są atrakcje takie jak np. sztuczna fala do surfingu. Kolejne miejsca zajmują Centralne Lotnisko Międzynarodowe w Japonii usytuowane niedaleko miasta Nagoya (wraz z ogromnym częściowo zewnętrznym tarasem widokowym, a także tradycyjnymi łaźniami japońskimi do dyspozycji pasażerów), a za nim lotniska w Londynie (Heathrow), Zurychu i Frankfurcie.

Jak widać, w zestawieniu Skytrax próżno szukać biednych państw i miast, nie ma tu też przypadku.

Jednak ranking rankingowi nierówny i w plebiscycie serwisu AirHelp, a także jeszcze innym zestawieniu serwisu SleepingInAirports, możemy obok lotnisk wymienionych powyżej odnaleźć również lotniska w Helsinkach, Vancouver, Atenach, a nawet Brazylii, Urugwaju i estońskim Tallinie. To ranking sporządzany przez i dla innego rodzaju podróżujących niż biznesowy Skytrax - skupia się on na podróżnikach z plecakami, doceniającymi komfort lotniska i darmowe lub tanie udogodnienia na nich serwowane.

Najgorsze lotniska


Wśród najgorszych lotnisk AirHelp wskazał m.in. kijowski Boryspol, ale też lotnisko w Kuwejcie, londyński Stansted (z czym zgodzi się wielu pasażerów tanich linii lotniczych), sztokholmski port Bromma i aż trzy lotniska we Francji (Orly, Lyon i Bordeaux).

Zarówno Skytrax, AirHelp jak i użytkownicy serwisu SleepingInAirports wskazują jednak, że generalnie branża się poprawia i idzie do przodu, nie czekając na maruderów. Rankingi lotnisk wskazują też, że choć w czołówce są jedynie państwa i miasta bez gospodarczej skazy, to posiadanie potężnej gospodarki (Francja, Szwecja) czy wolnych środków finansowych (Kuwejt) nie gwarantuje wcale wysokiego miejsca na liście. Podstawa to dobre zarządzanie lotniskiem, zaś aby myśleć o byciu najlepszym, trzeba holistycznie wpisać lotnisko w krwiobieg infrastruktury i gospodarki państwa (Changi w Singapurze).

Status Okęcia


Gdzie w tym wszystkim znajduje się warszawskie Okęcie? W środku zestawienia. Niezależnie od kłopotów związanych z maksymalną przepustowością lotniska im. Fryderyka Chopina czy już istotnym utrudnieniom dla mieszkańców niektórych dzielnic stolicy, należałoby postawić bardziej generalne pytania.

Czy pozycja głównego portu odpowiada aktualnej sile polskiej gospodarki, pretendującej (przynajmniej do niedawna) do członkostwa w G-20? Ważniejsze pytanie, czy pozycja flagowego portu lotniczego odpowiada polskim ambicjom i aspiracjom na najbliższe pięć, piętnaście i pięćdziesiąt lat? Na to pytanie poniekąd odpowiedzieli rządzący, przedstawiając koncepcję Portu Solidarność - Centralnego Portu Komunikacyjnego, którego częścią ma być Centralny Port Lotniczy.

Lotniska to nowe autostrady, koleje i porty morskie


W wydanej w 2011 roku książce „Aerotropolis” badacze John Kasarda i Greg Lindsay przewidują, że lotniska i najbliższe okolice portów lotniczych będą tym dla handlu, biznesu i infrastruktury XXI wieku, czym były autostrady w wieku XX, sieć kolejowa w wieku XIX i porty morskie w wieku XVIII.

Deregulacja sektora lotniczego w USA w 1978 roku sprawiła, że te regiony Stanów Zjednoczonych, które zainwestowały w kompleksowe porty lotnicze z zapleczem komunikacyjnym i infrastrukturalnym, odnotowały najwyższy wzrost gospodarczy, zatrudnienia i przyrost mieszkańców w stosunku do miejsc, które „przegapiły” ten moment. Lotniska były czynnikiem miastotwórczym, a nawet kulturotwórczym, ponieważ obok przewozu towarów, przede wszystkim przewoziły ludzi, ich pomysły, kreatywność, pracowitość i energię. Studium z 2017 roku udowodniło, iż liczyła się nie tylko ludzka i towarowa przepustowość lotniska, ale przede wszystkim ilość bezpośrednich połączeń wysokiej jakości. Wraz z ilością połączeń o zasięgu powyżej 8-10 tysięcy kilometrów, wzrastało globalne znaczenie danego regionu, miasta i państwa.

Porty lotnicze jako koło zamachowe gospodarek


Profesor urbanistyki z Toronto, Richard Florida, w tekście z kwietnia 2018 roku ukazuje znaczenie, jakie ma dla kanadyjskiej gospodarki lotnisko Toronto Pearson. Generuje ono obecnie obrót powyżej 40 miliardów dolarów, co jest równe 15 proc. PKB całego regionu Toronto z przyległościami. Lotnisko to zapewnia dostęp do 70 proc. zasobów światowej gospodarki, a jego rozwój uczynił gospodarkę tej części Kanady (wielkości Szwecji) jedną z 25 najpotężniejszych światowych gospodarek (gdyby móc wliczać regiony, a nie tylko państwa). Dlatego urbaniści z Toronto opowiadają się za mocną rozbudową tego lotniska.

Centralny Port Komunikacyjny wśród konkurencji


Czy Port Solidarności - Centralny Port Komunikacyjny, a w szczególności jego komponent w postaci portu lotniczego, ma szanse po wybudowaniu stanąć w szranki z globalną konkurencją? To się okaże, lecz zapewne takich szans nie ma Okęcie. Kiedy spojrzymy na 10. najlepszych portów lotniczych według Skytrax, wszystkie bez wyjątku to megalotniska w globalnych megamiastach z rozpoznawalną już marką. Nie ma tam miejsca ani na lotniska małe, ani średnie. O ile w innych serwisach (dla podróżników, ale nie dla biznesu) znalazło się miejsca na lotniska w Helsinkach i w Tallinie, o tyle trudno podejrzewać, aby miały one wygenerować czy przejąć w najbliższych latach znacznie więcej ruchu i być kołami zamachowymi środkowoeuropejskiej gospodarki. Ich własne gospodarki są zaś zbyt małe, aby mogły wygenerować globalny magnetyzm. Choć zarówno Estonia ze swoim programem e-rezydentury i Helsinki z wysoką pozycją miasta jako najlepszego miejsca do życia, starają się na miarę swej skali włączyć w globalny wyścig.

Po naukę do Azji


Jeśli jednak Port Solidarności ma przyciągnąć czymś globalnych pasażerów, musi się wyróżniać. Naukę od razu najlepiej czerpać z kluczowych portów azjatyckich, które obecnie biją na głowę lotniska europejskie. Dlaczego tak jest?

Udając się niedawno na różne lotniska dużego europejskiego kraju zauważyłem, że pasażerowie są sfrustrowani, przestraszeni, otępiali i smutni. Oczywiście nie wszyscy, lecz tacy właśnie stanowili większość. Być może winna była wczesna pora lotu, ale to nie tłumaczy wszystkiego. Europejskie lotniska nie robią wiele, aby umilić podróżnym pobyt - niektóre ograniczają się do oferowania darmowego wi-fi. Podczas gdy lądowanie na niewielkim i zapewne antynowoczesnym lotnisku w indonezyjskiej Jogyakarcie wiąże się z wysłuchaniem gamelanowego koncertu na żywo przy karuzeli bagażowej. Lądowanie na lotnisku Denpasar na Bali, oprócz podobnego gamelanu w wersji balijskiej, z oferowanym przez niektóre linie powitaniem poprzez zawieszenie girlandy kwiatów na szyi. Lotniska w Singapurze, Hong Kongu, Bangkoku, Seulu czy w Japonii oferują wiele atrakcji, które czynią pobyt na lotnisku niemal równie ekscytującym, jak pobyt w miejscu przeznaczenia (Singapur).

Porty lotnicze w Europie rzadko włączają się w ten wyścig. Podczas gdy, szczególnie dla nowego pokolenia millenialsów dla którego (i dla którego dzieci) budowane będzie lotnisko, doznane doświadczenie jest w życiu wszystkim, a o atrakcyjności danego miejsca świadczy jego instagramowość.

Polska ma tu wiele do zaoferowania - hasłem lotniska powinna stać się tradycyjna polska gościnność.

Obok podstawowych funkcji lotniska, jak szybkie przejazdy między terminalami, dobre skomunikowanie portu z resztą kraju i z państwami ościennymi (w szczególnie z państwami Trójmorza, których obywatele powinni czuć się tu jak w domu i wybierać ten port jako główny hub), czystość i punktualność odlotów i przelotów poprzez zapewnienie odpowiedniej przepustowości, bezkolizyjne kontrole lotniskowe i ciągi komunikacyjne, należy zrobić dużo, aby port przyciągał pasażerów atrakcjami.

Jakie to mogą być atrakcje? Choćby połączenie lotniska łatwym dojazdem z parkami wodnymi i parkami tematycznymi, ogrodami botanicznymi i zoobotanicznymi, parkami narodowymi i rezerwatami przyrody, udostępnienie stref zabaw dla dzieci i wypoczynku/relaksu dla rodziców, kin i teatrów, udostępnienie zbiorów muzealnych, w tym cyfrowych, futurystycznych i interaktywnych (chociażby w ramach upamiętnienia dorobku Stanisława Lema i pozostałych twórców polskiej fantastyki i science-fiction).

Co więcej? Sale fitness, sale e-sportu i sale gier komputerowych kuszące pasażerów by zagrać w najlepsze polskie produkcje, sale koncertowe (nie tylko, choć również, z muzyką Chopina, lecz również z muzyką współczesną).

Nie należy zapominać również o miejscach kultu religijnego, które są standardem na prawdziwie globalnych lotniskach i odpowiadają na ważne potrzeby wielu podróżnych, a w przypadku CPK mogą również ukazać polską specyfikę (np. poprzez ukazanie tradycyjnej koegzystencji wielu kultur i religii na terenie Rzeczpospolitej).

Co więcej, część jeśli nie większość tych atrakcji na lotnisku powinna być oferowana za darmo lub za niewielką opłatę, z dużymi promocjami w pierwszych latach otwarcia lotniska. Narodowy przewoźnik wraz z operatorem lotniska powinien również przeznaczyć pewien budżet na „wkupienie się” w łaski międzynarodowych pasażerów poprzez dobrze przemyślane oferty przedłużania czasu międzylądowań od 12-, 24- godzin do 3, 5 i siedmiu dni. To również standard, gdy chodzi o prawdziwie globalne lotniska. Na początkowym etapie warto przyciągać specjalnymi ofertami pasażerów często podróżujących (z wysokimi statusami kart lojalnościowych) oraz blogerów podróżniczych czy tzw. influencerów mediów społecznościowych. Po nich, który wyznaczą trend, pojawią się kolejni.

Kluczowa architektura


Oczywiście, projekt o szacowanej wartości 30 miliardów złotych (którego wartość może się jeszcze zapewne znacznie zmienić, niektórzy już dziś mówią o 100 miliardach) to wciąż pieśń przyszłości. Być może, skoro nie ma jeszcze nawet szkiców terminali (jakie powinny być i zapewne będą zaprojektowane przez konsorcjum najlepszych polskich architektów, a wykonane o ile to możliwe przez konsorcjum najlepszych polskich firm budowlanych), niektórzy uznają, że za wcześnie mówić o tym, co miałoby - oprócz podstawowej funkcji portu lotniczego - być w środku.

Jednak ci, którzy tak twierdzą, mylą się. To, co będzie istotą lotniska, co będzie jego duszą, jest kluczowe. Wnętrze portu, musi, zachowując lokalną opowieść i narrację wokół polskiej Solidarności przez wielkie i małe „s” i polskiej tradycyjnej gościnności i życzliwości, jednocześnie trafić w gusta międzynarodowego pasażera, obywatela świata, globalnego nomada, przedstawiciela klasy kreatywnej.

Rola zarządu CPK


Wybór dr Jacka Bartosiaka, który w hermetycznym świecie polskiej myśli geopolitycznej zyskał status niemalże „gwiazdy rocka”, głównie dzięki sukcesowi wydanej przez siebie książki „„Pacyfik i Eurazja. O wojnie”, na szefa spółki zajmującej się budową Centralnego Portu Komunikacyjnego wydaje się posunięciem innowacyjnym.

Co prawda zajmuje się on raczej „twardą siłą” państw świata, zaś budowa tego portu lotniczego to geopolityczne włożenie „kija w mrowisko”, które będzie wymagać gry na wielu fortepianach, nie tylko siły „twardej”, lecz przede wszystkim tzw. „miękkiej siły” (soft power)... Jednak znając dotychczasowe sukcesy i opanowanie teorii, Bartosiak ma duże szanse, aby odnaleźć się w praktyce i podołać wyzwaniu.

Taki port komunikacyjny, obok szansy dla państwa i całego regionu wyszehradzkiego, czy szerzej Trójmorza, w niektórych stolicach wzbudza aplauz i silny doping, zaś w innych niedowierzanie, a w jeszcze innych nawet pewne zaniepokojenie. Można założyć, że Bartosiak, dzięki znajomości teorii i poprzez umiejętny dobór współpracowników, ma szanse sprostać arcytrudnemu wyzwaniu. Choć przejście z bibliotecznych, konferencyjnych i wykładowych sal do realnego świata infrastrukturalnych megaprojektów zapewne nie będzie „bezbolesne”.

Jeśli to się uda, to kto wie, może nawet wspomniany wcześniej kolega, przedstawiciel Polonii z USA zmieni zdanie i w te pędy powróci jednak z Chicago do Polski, w której studiował...

Autor artykułu, Maciej Duszyński, jest współpracownikiem naukowo-dydaktycznym Collegium Civitas. Przedstawiona opinia wyraża prywatne poglądy autora.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Jaki powinien być CPK? Polska gościnność, Lem, Solidarność i kaplice

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!