Blisko 700 tys. pasażerów więcej niż w 2007 r. zanotowały w I kwartale porty lotnicze. Najdynamiczniej rozwijają się porty w Katowicach i Poznaniu.
- Pierwszy kwartał jest zwykle najsłabszy. Dużo większe wzrosty rozpoczną się wiosną i latem. Na razie widać silne zróżnicowanie w rozwoju ruchu na grupę dynamicznych portów, do których należą Katowice i Poznań, i mniej dynamicznych, jak Wrocław, Kraków i Łódź. Ta sytuacja może się jednak zmienić - mówi w dzienniku Tomasz Dziedzic z Instytutu Turystyki.
Prawie 85 proc. wzrostu zapewniły cztery porty: Katowice, Gdańsk, Poznań i Warszawa. Szczególne zadanie czeka jednak port w stolicy. - W tym roku Okęcie powinno mieć ponad 1 mln pasażerów więcej, co pozwoli mu przekroczyć 10,2 mln. Co ciekawe, na razie Katowice mają taki sam przyrost, jak Warszawa - zauważa w "PB" Tomasz Dziedzic.
Katowicom bardzo pomogło oddanie do użytku nowego terminalu i dość prężna akcja marketingowa. Z kolei Poznań rozwój może zawdzięczać po części liniom Wizz- Air, które założyły tam bazę operacyjną. W trudniejszej sytuacji znalazł się Kraków, z którego wyprowadziły się SkyEurope i Germanwings, a nowi przewoźnicy jeszcze nie zdążyli całkowicie wypełnić luki.
W najbliższych latach dynamika wzrostu będzie wyhamowywać, m.in. ze względu na wysoką bazę odniesienia. W 2009 r. porty powinny obsłużyć 25,8 mln pasażerów, a w 2010 r. 28,6 mln.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Katowice i Poznań w czołówce lotniczych portów