XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Kierowcy są wściekli, bo nie ma zielonych strzałek

Kierowcy są wściekli, bo nie ma zielonych strzałek
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kierowcy są wściekli: choć prawo pozwala, by od 24 maja na skrzyżowaniach znów były zielone strzałki dla skręcających w prawo, niewiele dużych miast zdecydowało się na ich ponowne zainstalowanie.

Efektem są ogromne korki, które wciąż utrudniają komunikację w centrach miast. Wrocław - kierowcy tkwią w kilometrowych zatorach, a urzędnicy dopiero przymierzają się do analizy ruchu na 200 największych skrzyżowaniach. Samo przygotowanie listy tych skrzyżowań zajęło im ponad miesiąc. Kierowcy ironizują, że to samo mógłby zrobić dowolny taksówkarz w kilka godzin - czytamy w serwisie motofakty.pl.

Teraz badany będzie ruch na każdym z tych skrzyżowań. To urzędnikom zajmie kilka kolejnych miesięcy. Dopiero wtedy sygnalizatory ułatwiające skręt w prawo znów zabłysną na ulicach. Na których w pierwszej kolejności?

- Mogą się pojawić na skrzyżowaniach, na których jeszcze ich nie było, zniknąć z tych, na których są, albo wrócić na te, na których były wcześniej - wyjaśnia Katarzyna Kasprzak z wrocławskiego magistratu.

W Lublinie zielone strzałki wracają, ale powoli. Właśnie zlecono ich montaż na skrzyżowaniu ul. Lubomelskiej i al. Solidarności. Urzędnicy wyliczyli, że w całym mieście przywrócenie znaków pochłonie ok. 50 tys. zł. Ile to potrwa? Rzecz jasna, nie wiadomo.

Łatwiejsze zadanie drogowcy mieli na Śląsku. Tu na wielu skrzyżowaniach zielonych strzałek nie zdemontowano, a jedynie je przezornie zasłonięto. Teraz wystarczy zdjąć foliowe zasłony. Tak było na przykład w tunelu pod katowickim rondem.

Śląscy kierowcy ciągle czekają, aż strzałka wróci na zjazd z autostrady A4 do Gliwic. Do dziś częstym obrazkiem jest sznur aut czekający na zielone światło przy zjeździe z autostrady i pusta ulica Pszczyńska, na którą chcą wjechać.

W Warszawie po wprowadzeniu nowych przepisów drogowcy wytypowali do ponownego uruchomienia strzałek 22 skrzyżowania.

Ale wściekli kierowcy nie czekali, aż drogowcy zechcą się tam pojawić. Wzięli sprawy w swoje ręce. Sami zdejmowali foliowe worki, którymi przykryte były uliczne światła. Teraz jeździ im się łatwiej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Kierowcy są wściekli, bo nie ma zielonych strzałek

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!