- Na trasie Chełm - Włodawa kursują już tylko pociągi towarowe. Jeżeli z budżetu państwa nie otrzymamy dofinansowania na utrzymanie tej linii, może ona być brana pod uwagę do likwidacji. Oficjalnie nic mi nie wiadomo o planowanym zamknięciu tego połączenia – wyjaśnia Barbara Rejmek, rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie.
Pewne jest, że zamknięcie połączenia kolejowego uderzy po kieszeni nadleśnictwa w Chełmie, Włodawie i Sobiborze, bowiem pochodzące od nich drewno transportowane jest dalej właśnie koleją.
- Dla niektórych odbiorców jest to jedyna możliwa droga transportu – tłumaczy Andrzej Będziejewski, nadleśniczy Nadleśnictwa Sobibór.
Drewno z Sobiboru kupują między innymi zakłady celulozowe Świecie i Kwidzyń, Elektrownia Połaniec.
- Rocznie koleją przewozimy nawet do 40 tys. metrów sześciennych drewna. Jeżeli tory będą nieczynne, te zakłady zrezygnują z naszego materiału. Nowego nabywcę, a zwłaszcza na taką ilość drewna, trudno jest znaleźć – martwi się Będziejewski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolej zwija tory do Włodawy