300 zł - tyle maksymalnie może dostać pracownik kolei z istniejącego od 6 lat Funduszu Własności Pracowniczej PKP. Funduszu, który zatrudnionym w PKP miał umożliwić czerpanie zysków z prywatyzacji kolei. Na dodatek, od tej kwoty trzeba odliczyć 19-proc. podatek.
FWP PKP powstał w 2002 r. na mocy Ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe. 384 tysiącom aktualnych, byłych i emerytowanych pracowników PKP, w zależności od stażu pracy, przyznawano od jednej do czternastu jednostek uczestnictwa. Do FWP PKP wpłacanych jest 15 proc. przychodów pochodzących z prywatyzacji. - Polskie Koleje były budowane przez lata przez wielu ludzi, chcieliśmy dać szanse uczestnictwa w majątku spółki nie tylko obecnym, ale również byłym pracownikom - powiedział "Parkietowi" Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA.
Na koncie FWP PKP znajdują się obecnie 83 mln zł. Pieniądze pochodzą ze sprzedaży PKP Farmacja (ponad 9 mln zł) oraz Warszawskiej Kolei Dojazdowej (3 mln zł). Ponadto Fundusz czerpie średnio 10 mln zł rocznie ze sprzedaży nieruchomości kolejowych. Tymczasem plany były o wiele bardziej ambitne. W chwili tworzenia Funduszu zakładano, że zgromadzi on około 1,3 mld zł - przypomniał "Parkiet".
Dlaczego przyjęte prognozy tak bardzo rozmijają się z dzisiejszymi wynikami? Jest to efekt tego, że sprzedaż majątku PKP idzie bardzo opornie. - Wartość FWP znacznie wzrośnie po sprzedaży PKP Intercity i PKP Cargo - powiedział Wrzosek. Według Adrianny Chibowskiej, rzecznik Intercity, prywatyzacja tej spółki przewidywana jest na połowę 2009 roku. Natomiast, zgodnie ze strategią rozwoju transportu kolejowego, PKP Cargo ma zdążyć ze sprzedażą swojego majątku do 2010 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejarz otrzyma 300 złotych