Koleje Wielkopolskie nadal stoją pod zamkniętym semaforem. Do września powinno się rozstrzygnąć, czy w ogóle ruszą.
Dokumenty są od dawna gotowe, ale sprawa rozbija się o wielkości czynszu dzierżawczego za tabor kolejowy, jaki Koleje Wielkopolskie będą dzierżawiły od PKP PR. Wielkopolski samorząd uznał szacunki przedstawione przez Przewozy Regionalne za zawyżone, dlatego zlecił wycenę firmie doradczej Ernst & Young - czytamy w "PB".
- Poprosiliśmy o sporządzenie suplementu do biznesplanu z wyceną kosztów dzierżawy oraz o obliczenie, jak czynsz wpłynie na funkcjonowanie KW - mówi Jerzy Kriger, dyrektor departamentu transportu urzędu marszałkowskiego w Poznaniu.
Analiza ma być gotowa za kilka tygodni.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Koleje Wielkopolskie na bocznicy