"Licencja na drona" jak prawo jazdy. Tak będzie

"Licencja na drona" jak prawo jazdy. Tak będzie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson podzielił się z WNP.PL oceną dynamicznego rozwoju sektora dronowego. Rozmawialiśmy o rosnącej liczbie operatorów, o ośrodkach certyfikacji i Centralnoeuropejskim Demonstratorze Dronów (CEDD).

  • Za rozwojem bezzałogowych statków powietrznych musi nadążyć legislacja. W ocenie prezesa Samsona ważne jest, by odpowiadała dynamice i oczekiwaniom środowiska oraz firm oferujących loty.
  • ULC zmienia regulacje dotyczące egzaminów i certyfikacji dronów. Zasada prosta - nie ograniczać rozwoju dronów, delegować decyzje na niższe szczeble. Będzie trochę jak z Wojewódzkimi Ośrodkami Ruchu Drogowego (WORD).
  • Prezes nie wyklucza także, że w niedalekiej przyszłości "jest możliwy" scenariusz, w którym samorząd odegra pewną rolę w administracji przestrzenią powietrzną. Dużo zależy od dalszego rozwoju sektora.
  • Drony będą jednym z tematów majowego Europejskiego Kongresu Gospodarczego, forum rozmowy i debaty ekonomicznej, która odbędzie się pod patronatem WNP.PL. Więcej o Kongresie przeczytasz na poświęconej mu stronie internetowej.

Rynek usług dronowych rozwija się dynamicznie. Jak ULC jest przygotowany do spełnienia swojej roli? Rośnie chociażby liczba osób ubiegających się o świadectwa kwalifikacji upoważniające do lotów komercyjnych.

Piotr Samson, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC): - Namacalnym elementem zmian jest fakt reorganizacji pracy w ULC. Trzy lata temu bezzałogowymi statkami powietrznymi  w Urzędzie zajmował się dwuosobowy wydział, teraz robi to odrębny Departament. Ranga tego zagadnienia w naszej pracy znacząco wzrosła.
Walczymy o kolejne zasoby, by powiększyć nasze możliwości. Konieczność tę definiuje chociażby rejestracja dronów, która za około 12 miesięcy będzie wymagana przez UE oraz ogólny nadzór nad bezpieczeństwem rosnącej liczby operacji i wydawaniem świadectw kwalifikacji.

To powoduje zmiany w prawie, prawda?

- Tak. Do tej pory wszystkie egzaminy dla operatorów dronów (wymagane do wykonywania lotów komercyjnych) były przeprowadzane przez ULC. Teraz to się zmieni, bo liczba osób chętnych do uzyskania takich uprawnień gwałtownie rośnie. Skala szkoleń się powiększa. Na tę chwilę wydajemy nadal świadectwa kwalifikacji, choć liczba ich diametralnie wzrosła.

Czytaj też: Amerykanie pokonali kolejny kamień milowy w wykorzystaniu dronów

Zmodyfikowaliśmy zatem system rejestracji i nadzoru certyfikacji ośrodków, w których kształci się i szkoli operatorów. Niebawem ośrodki same będą przeprowadzać egzaminy, a to finalnie pozwoli wyeliminować wąskie gardło, spowodowane możliwościami kadrowymi ULC.

Przepisy dały nam możliwość zaliczenia egzaminu wewnętrznego w zarejestrowanym podmiocie szkolącym w zastępstwie egzaminu państwowego. Dotyczy to jedynie uprawnienia VLOS do 5 kg. Jest to część przepisów nowego rozporządzenia dotyczącego lotów poza zasięgiem wzroku BVLOS. (To operacje lotnicze, w których bezzałogowy statek powietrzny sterowany jest zdalnie przez operatora. Dron w czasie lotu pozostaje, jak nazwa wskazuje, poza zasięgiem wzroku sterującego - red.)

Ile takich ośrodków szkoleniowych będzie? Szacujecie tę skalę?

 - Aktualnie jest ich 91 i liczba ta rośnie. Myślę, że to zależy od rynku i jego rozwoju. Nie sądzę, by był sens odgórnie ograniczać tę skalę. Rola ULC jest prosta. Postawimy wymagania. Ten, kto je spełni, będzie mógł szkolić operatorów. Pozwolę sobie użyć analogii. Będzie trochę jak z Wojewódzkimi Ośrodkami Ruchu Drogowego (WORD). Taka jednostka może być w każdym większym mieście i tak prawdopodobnie będzie.

Filozofia ULC jest prosta. Chcemy wspomagać system i eliminować bariery. Jak rynek szkoleń i usług dronowych się ułoży? Zostawiamy to już rynkowi.

Skoro regulacji ma być jak najmniej, to jak ułoży się równanie bezpieczeństwo a biurokracja?

- Ponownie posłużę się przykładem z nowego rozporządzenia BVLOS. Wprowadziliśmy w nim zapis, który odpowiedział dokładnie na głosy środowiska, przedsiębiorców sektora bezzałogowych statków powietrznych.

Dotyczyły one konieczności zgłaszania z trzymiesięcznym wyprzedzeniem lotu, co okazało się rzeczą po prostu nierealną.  Skróciliśmy więc ten czas, jednocześnie pamiętając, że musimy go mieć na tyle dużo, by zagwarantować bezpieczeństwo. Wspólnie z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej (PAŻP) ustaliliśmy, że będzie to 7 dni, a w niektórych, uzasadnionych przypadkach lot będzie się mógł odbyć natychmiast po zgłoszeniu. To pierwszy przykład wdrażania naszej filozofii. Drugi to wspomniane przeze mnie delegowanie uprawnień szkoleniowych i egzaminacyjnych.

Czytaj też: Strategia dronowa jeszcze w tym roku?

To w pewnym stopniu przeciwdziałanie centralizacji.

- Mogliśmy się zdecydować na centralizację, ale to wymusiłoby pozyskiwanie nowych zasobów. Mogłem stać na stanowisku i próbować zatrzymać wszystkie uprawnienia dla ULC. Tylko że w momencie, kiedy wiem, że nie mamy takich zasobów, popadłbym w sprzeczność i doszłoby do blokady systemu. Zdecydowałem się na kompromis. Urząd nie blokuje rozwoju systemu, ale zachowuje nadzór  nad ośrodkami szkolenia.

Taki krok zapewnia nam odpowiedni poziom bezpieczeństwa, przy zachowaniu dynamiki sektora dronowego. Analogiczne rozwiązania zastosowaliśmy w małym lotnictwie (lotnictwo ogólne, general aviation - red).

Może pan powiedzieć coś więcej?

- Oczywiście. Jest w Polsce sporo pasjonatów, którzy projektują małe samoloty. Jak projektuje się taką konstrukcję w Polsce, konieczne było - na każdym etapie projektowania - przyjść do ULC po pieczątkę. To naturalnie spowalniało system, a ULC nie ma nieograniczonych zasobów, co już ustaliliśmy.

Wprowadziliśmy rozwiązanie, które polega na obowiązku certyfikacji takiej konstrukcji, ale na koniec projektu. Po drodze akceptację budowanego samolotu mogą wykonać ośrodki badawcze związane z lotnictwem, np. Instytut Lotnictwa, Politechnika Rzeszowska, Politechnika Śląska, są to wyspecjalizowane podmioty.

Widzi pan w tej przestrzeni, w tej delegacji uprawnień rolę samorządów? Pytam w związku z przestrzenią do lotów np. dronów w miastach.

-  Myślę, że scenariusz, w którym takie uprawnienia oddane będą samorządom, jest możliwy. Dużo będzie zależało od modelu biznesowego, o jaki oprze się rynek bezzałogowych statków powietrznych  i usług dronowych.

Jedno jest pewnie, ktoś musi to nadzorować. Gdy rozmawiamy o U-Space, Centralnoeuropejskim Demonstratorze Dronów, to rolę takiego regulatora raczej będzie spełniać prezydent miasta albo inna jednostka samorządowa. Oni są dysponentem przestrzeni publicznej w mieście. Powyżej 150 m nadzór jest już ustalony. Tę rolę spełnia PAŻP. W naturalny sposób, i to logicznie jest uzasadnione, że przestrzeń do 150 m będzie koordynował samorząd. Może warto by było współzarządzać tą przestrzenią przez miasta, aglomeracje, gminy.

Zaznaczę jednak, że jesteśmy na wstępnym etapie rozważania tych rozwiązań. Testowaniu tych rozwiązań ma także służyć Centralnoeuropejski Demonstrator Dronów (CEDD). Na terenie Górnego Śląska wypracujemy jak najlepsze modele współpracy dla dobra dronów, lotnictwa, gospodarki i samorządu.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: "Licencja na drona" jak prawo jazdy. Tak będzie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!