Po godz. 8.30 rozpoczęły się w poniedziałek w siedzibie związkowców rozmowy przedstawicieli zarządu PLL LOT z reprezentantami protestujących związkowców. Tymczasem narodowy przewoźnik musiał z powodu braku kompletu załóg odwołać siedem z 340 zaplanowanych na poniedziałek rejsów.
Strajkujących z kolei reprezentuje Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy w LOT w osobach: szefa Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT Adama Rzeszota, przewodniczącej i wiceprzewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) - Moniki Żelazik, (której powrotu do pracy domagają się protestujący) i Agnieszki Szelągowskiej, a także Karola Sadowskiego (prawnik związkowców) oraz negocjatora Piotra Wujca.
Rozmowy odbywają się bez udziału prezesa PLL LOT Rafała Milczarskiego.
Tymczasem przewoźnik wciąż boryka się z brakami kadrowymi.
- Musieliśmy odwołać w poniedziałek siedem na około 340 rejsów zaplanowanych tego dnia. Robimy wszystko, żeby ta liczba odwołanych rejsów była jak najmniejsza, tak, aby nasi pasażerowie mogli dolecieć do swoich miejsc docelowych" - powiedział Konrad Majszyk z biura prasowego LOT.
Odwołane rejsy to pięć przylotów do Warszawy: Newark - Warszawa LO016 (przylot do Warszawy o 13.50), LO322 Mediolan-Warszawa, LO530 Praga-Warszawa, LO680 Moskawa-Domodiedowo - Warszawa oraz LO750 Kijów-Żuliany - Warszawa.
Z Warszawy nie odbędą się dwa wyloty: LO382 Warszawa-Frankfurt oraz LO749 Warszawa - Kijów-Żuliany.
- Pasażerom odwołanych rejsów zaproponujemy nowe bilety, otrzymają też wszystkie przysługujące im świadczenia. Oprócz tego, zaplanowane rejsy odbywają się zgodnie z planem, samoloty wylatują bez utrudnień. Mamy nadzieję, że w związku z zawieszeniem strajku operacje lotnicze przewoźnika będą powoli wracać do normy. Robimy wszystko, żeby utrzymać liczbę odwoływanych rejsów na jak najniższym poziomie - zapewnił Majszyk.
W sobotę nad ranem przedstawiciele zarządu LOT i protestujących związkowców poinformowali, że do poniedziałku do godz. 14 strajk w spółce zostaje zawieszony. Protest rozpoczął się 18 października.
W ramach protestu stewardesy i piloci powstrzymywali się od pracy. Codziennie gromadzili się na terenie siedziby LOT w Warszawie, przy biurowcu. LOT podkreślał, że akcja jest nielegalna, a każdy odwołany rejs to dla przewoźnika olbrzymie koszty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: LOT odwołał kolejnych 7 rejsów