Polskie firmy zawierały umowy nie tylko na opcje walutowe. Liczyły, że sporo mogą zarobić także na opcjach na paliwo. Ryzykowne transakcje pogrążyły LOT.
Spółka wcześniej nie stosowała takich zabezpieczeń. Nie wiadomo, dlaczego nagle postanowiła skorzystać z opcji, tym bardziej że jej większościowym udziałowcem jest Skarb Państwa, a firmy publiczne powinny unikać niebezpiecznych transakcji. Zawiodła też rada nadzorcza z bardzo doświadczonym finansistą i bankowcem Jackiem Kseniem na czele. - Zarząd wszystko postawił na ruletce i przegrał - mówi dziennikowi osoba znająca kulisy sprawy, zastrzegając anonimowość.
Według ocen Ministerstwa Skarbu ze stycznia strata LOT na opcjach paliwowych za ubiegły rok wynosi 300 mln zł. Z informacji "Polski" wynika jednak, że to już nieaktualne szacunki, bo ropa wciąż tanieje, zaś dolar podrożał. To oznacza, że strata może sięgać już 400 mln zł.
Opcje paliwowe zdecydowanie pogorszyły wyniki finansowe LOT-u, którego strata za ubiegły rok wyniesie grubo ponad 500 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: LOT stracił na opcjach paliwowych aż 400 mln zł?