Szykuje się druga rewolucja w Balicach. SkyEurope - pierwsze tanie linie, które w Krakowie zlokalizowały swoją bazę, rozważają jej zamknięcie. Do ekspansji szykuje się za to irlandzki potentat Ryanair i polski Centralwings.
Dalszy wzrost nie jest raczej zagrożony, ale od jesieni niebo nad Krakowem może wyglądać zupełnie inaczej.
O przeniesieniu swojej bazy z Balic do jednego z miast Europy Zachodniej myślą Słowacy. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale wiadomo, że ich podjęcie forsuje nowy prezes linii.
Dla Krakowa byłaby to spora strata. Dziś w bazie pod Wawelem pracuje ponad sto osób, a trzy niebiesko-czerwone boeingi latają z Balic do 21 miast w Europie. Obok Londynu, Rzymu i Paryża, m.in. do Dubrownika, Splitu, Neapolu, Aten, Salonik i Palermo.
Decyzja o przyszłości bazy w Krakowie ma zapaść w najbliższych dniach. Pewne jest, że jakiekolwiek decyzje będą dotyczyć najwcześniej sezonu zimowego.
Natomiast Centralwings, tania linia LOT-u, od jesieni planuje stacjonowanie w Krakowie dwóch maszyn (obok miejsc pracy na lotnisku lokalizacja bazy oznacza turystyczny i gospodarczy rozwój regionu). Dziś Centralwings lata z Balic na 5 europejskich lotnisk, jednak na stałe nie trzyma tu samolotów.
Bliska otwarcia bazy jest też największa tania linia Europy, Ryanair. Informacje te przewijają się już przez media od wielu miesięcy, bo o bazę Ryanaira stara się kilka polskich lotnisk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotnisko Balice: rewolucja w tanich liniach