- Na skutek wtorkowego strajku personelu kabinowego Lufthansa odwołała 22 loty zaplanowane na środę - poinformował w nocy z wtorku na środę rzecznik niemieckich linii. Działający w niemieckim towarzystwie lotniczym Lufthansa związek zawodowy personelu kabinowego Ufo zagroził we wtorek, że przeprowadzi w piątek całodobowy strajk generalny, jeśli w obecnym sporze płacowym pracodawca nie zgodzi się na arbitraż bez warunków wstępnych.
Wtorkowy strajk stewardes i stewardów Lufthansy w trzech portach lotniczych Niemiec - Frankfurcie, Berlinie i Monachium - spowodował odwołanie ponad 300 lotów. Związek zawodowy personelu kabinowego Ufo zagroził, że przeprowadzi w piątek całodobowy strajk generalny, jeśli w obecnym sporze płacowym pracodawca nie zgodzi się na arbitraż bez warunków wstępnych.
W sporze tym Ufo domaga się pięcioprocentowej podwyżki płac oraz tego, by Lufthansa zrezygnowała z zatrudniania pracowników firm zewnętrznych.
Ufo zadeklarował jednocześnie gotowość do poddania się takiemu arbitrażowi i wykluczył podejmowanie dalszych akcji strajkowych w środę i w czwartek.
Rzecznik Lufthansy oświadczył, że koncern jest gotów od rozmów. Jednak w przeszłości nie udało się osiągnąć porozumienia co do zakresu spraw, które miałyby zostać objęte arbitrażem.
Wtorkowy strajk stewardes i stewardów Lufthansy w trzech portach lotniczych Niemiec spowodował odwołanie ponad 300 lotów. Skala protestu była wyraźnie większa niż podczas pierwszego strajku, który odbył się w ubiegły piątek tylko na lotnisku we Frankfurcie nad Menem, zmuszając flagowego niemieckiego przewoźnika powietrznego do anulowania 190 lotów.
W obecnym sporze Ufo domaga się pięcioprocentowej podwyżki płac oraz tego, by Lufthansa zrezygnowała z zatrudniania pracowników firm zewnętrznych.