Największy armator na świecie, duński Maersk, szuka partnera do przeprowadzenia testów dronów.
Drony mają być w przyszłości używane przez Maersk do zaopatrywania statków, szczególnie zbiornikowców i platform wiertniczych.
Spółka ta już w styczniu przetestowała dostawę drobnego sprzętu z użyciem drona na statek, ale na odległość tylko 250 metrów.
- Oceniamy różne sposoby i możliwości techniczne samolotów bezzałogowych, aby rozszerzyć zakres korzystania z nich. Planujemy kolejne testy jeszcze w tym roku - powiedział Markus Kuhn, dyrektor łańcucha dostaw w Maersk podczas konferencji Drones Data X w San Francisco.
Według niego drony mogą zaopatrywać statki i platformy wydobywcze w materiały niedużej wagi, co pozwoli uniknąć wysyłania holownika z załogą. Ma to znaczenie np. w dostawach na zbiornikowce, gdzie występują obostrzone przepisy o ochronie ładunków przed wybuchem.
Zdaniem Kuhna jego firma dostrzega wiele możliwości użycia dronów, także np. do kontroli sprzętu, w tym w miejscach niebezpiecznych dla ludzi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Maersk testuje dostawy ładunków 10 kg dronami