Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział, że szybkie porozumienie w PLL LOT ważne jest nie tylko dla spółki, ale przede wszystkim będzie dla pracowników.
W audycji przypomniano słowa przedstawicieli PLL LOT m.in. prezesa spółki Rafała Milczarskiego, którzy twierdzili, że strajk jest nielegalny.
- Ten konflikt przybrał bardzo wyrazisty, ostry charakter, dlatego wczoraj popołudniu rada nadzorcza oddelegowała wiceprzewodniczącego rady nadzorczej, bardzo doświadczonego prawnika do zarządu spółki i on w pełni przejmie negocjacje z protestującymi. To jest właśnie wyraz troski i zainteresowania właściciela, czyli Skarbu Państwa, który za pośrednictwem rady nadzorczej monitoruje sytuację w spółce - powiedział Dworczyk.
Pytany, czy rząd bierze pod uwagę powrót do pracy tych, którym w PLL LOT zostały wręczone dyscyplinarne zwolnienia z pracy, odpowiedział: "W moim przekonaniu to bardzo prawdopodobny scenariusz, że osoby, które zostały usunięte ze spółki, wrócą do niej, ale to są oczywiście decyzje zarządu spółki".
Dopytywany, czy szef PLL LOT Rafał Milczarski ma poparcie premiera Mateusza Morawieckiego, Dworczyk powiedział, że prezes LOT wykonał "wyśmienitą pracę", a spółka zaczęła przynosić zyski. Dodał, że w 2015 r. LOT latał do 41 miejsc, a w tym roku jest ich ponad 100.
Piątek to dziewiąty dzień strajku, podczas którego protestujący - stewardesy i piloci - powstrzymują się od pracy. Codziennie gromadzą się na terenie siedziby LOT w Warszawie, przy biurowcu. LOT twierdzi, że strajk jest nielegalny, a każdy odwołany rejs to dla przewoźnika olbrzymie koszty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Michał Dworczyk: Mamy nadzieję na jak najszybsze porozumienie w PLL LOT