LOT wycofał się z planów przeniesienia rejsów krajowych ze starego dworca do nowego Terminalu 2.
Takie deklaracje w ubiegłym tygodniu składali przedstawiciele polskiego przewoźnika, który jako jedyny operował z dworca krajowego.
Tymczasem wczoraj nowy prezes tej linii Dariusz Nowak ogłosił na konferencji prasowej, że do przeprowadzki nie dojdzie. Powodem miała być chęć uniknięcia wzrostu opłat lotniskowych, która nieuchronnie odbiłaby się na cenach biletów.
Sprawdziliśmy. Opłata pasażerska w dworcu krajowym wynosiła 24 zł od osoby, podczas gdy w Terminalu 2 – 60 zł.
Przedstawiciele Portów Lotniczych zdecydowanie odmówili odprawy rejsów krajowych według niższych stawek. Jednocześnie zaprzeczają pogłoskom o podwyżce.
– W nowym terminalu pobieramy po prostu takie same stawki jak w Terminalu 1. Tam przewoźnicy też płacą 60 zł. Nie było więc żadnej podwyżki – mówi rzecznik Portów Lotniczych Artur Burak. – Nie możemy różnicować opłaty pasażerskiej ze względu na cel podróży. LOT wiedział o tym od dawna.
Zmiana planów oznacza dla pasażerów rejsów krajowych, że nie polepszą się dla nich warunki odprawy (taką gwarancję dawałby nowy i przestronny Terminal 2). Z drugiej strony – przewoźnik nie ma w tej sytuacji pretekstu do podnoszenia cen biletów, więc powinny zostać na tym samym poziomie.
Jeszcze nie wiadomo, jak będzie rozwiązana kwestia odprawy połączeń krajowych w czasie budowy tzw. pirsu centralnego i południowego, czyli brakującego łącznika Terminalu 2 ze starą częścią lotniska. Niewykluczone, że w czasie tych prac trzeba będzie zamknąć dworzec krajowy.
Pirsy miały zostać otwarte jednocześnie z Terminalem 2, ale plany pokrzyżował konflikt z hiszpańskim wykonawcą.
W efekcie Porty Lotnicze zerwały umowę wartą 249 mln dolarów. Terminal 2 udało się otworzyć dwa lata po terminie, ale na razie Porty Lotnicze nie ogłosiły nawet przetargu na budowę pirsów. Kiedy to zrobią? Szef rządowej spółki Michał Marzec odmawia na razie podawania jakichkolwiek dat.
Były szef Portów Lotniczych Paweł Łatacz zaproponował na naszych łamach przeniesienie tanich linii z Etiudy do pirsu południowego. Te plany może jednak pokrzyżować ten sam mechanizm: nałożenie na przewoźników opłat pasażerskich z droższej części lotniska, które zniechęci ich do przeprowadzki. W ubiegłym roku lotnisko Okęcie obsłużyło 9,2 mln pasażerów, z czego Etiuda ponad 1 mln.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mniej LOT-u w Terminalu 2