Kierowcy będą płacić o połowę mniej za przejazd autostradą A1, zdecydował o tym resort infrastruktury - poinformował w Gdańsku szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.
"Chcielibyśmy, aby niższa opłata zaczęła obowiązywać przed 1 maja - tak, by mieszkańcy mogli skorzystać z tańszego przejazdu, wyjeżdżając na długi weekend" - powiedział Nowak na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Zaznaczył, że do wprowadzenia niższej opłaty potrzebna jest jeszcze decyzja Gdańsk Transport Company (GTC) - firmy, która w ramach koncesji zarządza drogą. Chodzi o zgodę GTC na wprowadzenie niższej ceny (co spowoduje prawdopodobne zwiększenie ruchu na drodze) i zapewnienie, że firma nie będzie żądała od państwa żadnych odszkodowań. "Mamy już wstępną, pozytywną deklarację GTC w tej sprawie" - powiedział Nowak.
Decyzja GTC może zapaść jeszcze dziś. Jak poinformowała rzecznik prasowy firmy Ewa Łydkowska, prezes GTC jest za granicą, ale po południu, gdy będzie już w kraju, można spodziewać się stanowiska koncesjonariusza.
Jeśli decyzja wejdzie w życie, to nowa cena za przejazd A1 będzie obowiązywać aż do połowy przyszłego roku, kiedy to skończy się rozpoczęty przed trzema tygodniami remont drogi krajowej nr 1 - trasy alternatywnej dla A1.
O obniżenie lub całkowite zniesienie opłat na autostradzie A1 na czas remontu "jedynki" apelowali od wielu miesięcy do ministra infrastruktury wywodzący się z PO wojewoda pomorski i marszałek województwa pomorskiego oraz lokalni działacze PiS. Ci ostatni zorganizowali m.in. kilka pikiet na autostradzie. W jednej z nich wziął udział Jarosław Kaczyński.
Poseł PiS Jacek Kurski podczas zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej powiedział o zapowiadanej obniżce, że to "za mało, za późno ale lepiej późno niż wcale".
Zdaniem Sławomira Nowaka, decyzja o obniżce nie mogła zapaść wcześniej, bo wymagała kalkulacji kosztów i skomplikowanych konsultacji między ministerstwami infrastruktury i finansów.
Wybudowany przez GTC 25-kilometrowy odcinek autostrady A1 z Rusocina do Swarożyna oddano do użytku 22 grudnia ub.r. Przez pierwsze 60 dni (do 20 lutego) trasą tą można było jeździć bezpłatnie. Potem wprowadzono opłatę w wysokości 6,7 zł za przejechanie całego odcinka.
W pierwszych dniach kwietnia rozpoczął się remont alternatywnej dla A1 trasy - drogi krajowej nr 1. Remont ten, wiążący się z dużymi utrudnieniami dla kierowców - choćby ruchem wahadłowym aut, ma potrwać do połowy przyszłego roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mniej za przejazd A1