Do rangi większego problemu, niż konkurencja pomiędzy pomiędzy transportem samochodowym a kolejowym, urosła obecnie konkurencja wewnątrz gałęziowa, szczególnie w pierwszej z nich.
- Sytuacja ta doprowadzi z pewnością obecnie do zmian na tym rynku transportu, włącznie z upadłością wielu firm, szczególnie małych lub nie przygotowanych finansowo do takich warunków - stwierdził Tadeusz Jarmuziewicz.
Dodał on, że państwo nie ma wpływu ani na tę sytuację, ani na rozwiązanie problemu potencjalnych bankructw i wzrostu bezrobocia wśród kierowców, ponieważ rynek przewozów w pełni zależy od zleceniodawców ładunków.
Według opinii Adriana Furgalskiego, dyrektora SDG TOR, przewoźnicy drogowi nie odczytali na czas sygnałów, najszybciej płynących do transportowców, że pogarsza się koniunktura na rynku przewozów. Wiele firm jeszcze w ub. roku dokonało kosztownych zakupów sprzętu, a teraz nie mają z czego spłacać kredytów lub rat leasigowych. Branża ta, według tego eksperta, nie podjęła także w ogóle procesów konsolidacji, ograniczając się do wyniszczającej walki cenowej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nieuchronne bankructwa wielu przewoźników samochodowych