Źle zorganizowane prace drogowe, brak skoordynowanego systemu zarządzania ruchem i informowania kierowców o utrudnieniach na drogach ekspresowych i autostradach - to najważniejsze, choć nie jedyne przyczyny tego, że Polska stoi w korkach również poza miastem. Główną winę ponosi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) - ocenia Najwyższa Izba Kontroli (NIK).
- Zatory to nie tylko uciążliwość, ale też koszty - straconego czasu, zużytego paliwa, a w związku z tym także zanieczyszczenia środowiska.
- Niekiedy tylko przez złą organizację prac drogowych podróż wydłuża się nawet o kilkadziesiąt minut.
- Liczba pojazdów na polskich drogach rośnie: według danych Policji na koniec 2016 r. było ich ponad 28,6 mln, a półtora roku później - blisko 29,7 mln.
KOMENTARZE (4)
Do artykułu: NIK krytykuje GDDKiA za korki i złe zarządzanie ruchem