W Nowym Jorku otwarto w czwartek nowy Kosciuszko Bridge (Most Kościuszki). Łączy zamieszkany przez Polaków Greenpoint z Maspeth w dzielnicy Queens, gdzie także osiedli Amerykanie polskiego pochodzenia. M.in. dzięki ich zabiegom most zachował oryginalną nazwę.
We wcześniejszych wystąpieniach Cuomo podkreślał, że nowy most jest pierwszym dużym mostem powstałym w Nowym Jorku od ponad 50 lat.
Konsul generalny RP w Nowym Jorku Maciej Golubiewski nazwał w rozmowie z PAP otwarcie mostu wydarzeniem wyjątkowo ważnym także dla Polaków. Most Kościuszki łączy bowiem dzielnice, w których mieszka społeczność polonijna.
"Kosciuszko Bridge nie kojarzył się przez wiele lat pozytywnie nowojorskim kierowcom. Było tam bardzo dużo problemów, korki, przestoje. Z tym pięknym nowym mostem nastąpi zupełnie nowe otwarcie. Kościuszko i most zaczną się Amerykanom jednoznacznie pozytywnie kojarzyć. Jest to wspaniała inwestycja" - ocenił konsul.
Wyraził też zadowolenie z tego, że gubernator Cuomo w piękny sposób podkreślił wagę przyjaźni polsko-amerykańskiej i wkładu Tadeusza Kościuszki w tę przyjaźń.
Pośród kilkuset gości zaproszonych na otwarcie mostu byli polonijni harcerze, a także Polonusi z krakowskich i góralskich strojach.
Mostem będzie przejeżdżać dziennie ok. 200 tys. ludzi (150 tys. pojazdów). Budowa kosztowała 555 milionów dolarów. Nowy Most Kościuszki zastępuje most o tej samej nazwie oddany do użytku w 1939 roku. Był on obliczony na zaledwie 10 tys. samochodów dziennie.
W przyszłości most będzie się składał z dwóch bliźniaczych części. Pierwsza, przekazana do użytku tymczasowo, ma po trzy pasy ruchu w każdym kierunku. Po wybudowaniu do roku 2020 drugiej części most będzie miał w sumie dziewięć pasów ruchu.
Koordynatorem budowy w biurze stanowego Departamentu Transportu z siedzibą w Albany jest dr inż. Tadeusz Alberski. Jego zdaniem najtrudniejszym zadaniem było połączenie nowej konstrukcji z istniejącą przy całkowitym utrzymaniu ruchu kołowego. Także wznosząca się łukiem jezdnia utrudniała kierowcom widoczność. Most obniżono o ponad dziewięć metrów i obecnie jezdnia jest bardziej płaska.
"Blokowało to wszystko ruch, powodowało niesamowite korki. Myślę, że teraz ruch będzie daleko lepszy, a za trzy lata, po ukończeniu drugiej fazy, korki przestaną być problemem" - przewiduje Alberski.
Nowy Kosciuszko Bridge ma łącznie niemal dwa kilometry długości i ok. 31 m szerokości. Cała konstrukcja składa się z przebiegających nad ulicami podjazdów, łączników oraz ok. 350-metrowego przęsła głównego. Autorem projektu jest firma HNTB, a wykonawcami SKANSKA-KIEWIT-ECCO.
"Jestem w biznesie ponad 45 lat. Tak dobrej organizacji i tak bezpiecznego budowania jeszcze nie widziałem. Byłem przy wbijaniu pierwszej łopaty w październiku 2014 roku, a dzisiaj przy tak bardzo skomplikowanej pracy mamy koniec pierwszej fazy" - podkreślił polski inżynier.
Niezależnie od wyzwań stojących przed projektantami i budowniczymi punktem spornym stała się trudna do wymówienia dla Amerykanów nazwa "Kościuszko". Pojawiały się alternatywne propozycje, w tym "K - Bridge", lub użycie inicjałów "TK". Przeciw zmianom protestowali przedstawiciele Polonii. Starał się o to też dr Alberski.
"Sam gubernator przyznawał, że nie potrafi wymówić słowa Kościuszko, ale zadecydował, że oryginalną nazwę trzeba uszanować, że to jest polski rejon" - powiedział w rozmowie z PAP Alberski.
Dzięki wysiłkom amerykańskich Polaków na pylonach nowego mostu umieszczono zdjęte ze starego mostu pamiątkowe tablice z nazwiskiem Kościuszki. Odrestaurowała je firma Victoria Consulting polonijnego biznesmena Dariusza Knapika.
Na czwartkowy wieczór z okazji otwarcia mostu zapowiedziano przyjęcie z udziałem gubernatora oraz festiwal świateł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowy Most Kościuszki otwarty w Nowym Jorku