PCC Rail, drugi pod względem wielkości prywatny przewoźnik kolejowy w kraju, finalizuje zakupy rozpoczęte w ubiegłym roku. To pozwoli wyjść mu na pierwsze miejsce w kraju. Za granicą natomiast zamierza współpracować z zagranicznym kapitałem.
To łatwiejsza część transakcji. Wciąż nie ma bowiem porozumienia co do warunków przejęcia kontroli nad PTK Holding w Zabrzu, którego PCC Rail stał się udziałowcem wraz z kupnem Rybnika. Obie strony są na siebie skazane. Posiadane przez nie pakiety akcji pozwalają blokować działania drugiego akcjonariusza. Słowem, albo dojdzie do porozumienia, albo klincz będzie trwać - wyjaśnia "Puls Biznesu".
- Prowadzimy rozmowy z udziałowcami PTK i mam nadzieję, że uda się je sfinalizować w pierwszej połowie roku - mówi Mieczysław Olender, prezes PCC Rail. Dodaje, że po przejęciu kontroli nad Zabrzem kierownictwo spółki pozostanie w rękach obecnego zarządu. - Menedżment PTK jest jednym z ważniejszych aktywów holdingu - zapewnia w dzienniku prezes.
Nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcia, PCC już teraz zastanawia się, jak poukładać struktury holdingu, powiększone o dwie nowe spółki. Pewne jest, że podzieli biznes kolejowy na część krajową i zagraniczną. Spółka chce wchodzić - inaczej niż CTL, główny prywatny rywal -w alianse kapitałowe z partnerami z zagranicy.
Mieczysław Olender mówi, że PCC interesuje się kierunkiem południowym: Czechami oraz Austrią. Jak zapewnia, holding ma wystarczająco dużo funduszy na planowane inwestycje. Nie wyklucza jednak, że właściciel PCC Rail - PCC SE -zdecyduje się w przyszłości wysłać go na giełdę. Do debiutu przygotowuje się jedna ze spółek holdingu - PCC Containers - czytamy w"Pulsie Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PCC Rail wjedzie na zagraniczne tory