Poczta Polska podnosi ceny dla firm. Zdrożeją listy, paczki i inne usługi

Poczta Polska podnosi ceny dla firm. Zdrożeją listy, paczki i inne usługi
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W ubiegłym roku podwyżki cen na Poczcie Polskiej odczuł każdy, kto poszedł wysłać list. Oczy ze zdumienia przecierali również urzędnicy. Teraz podwyżka dotarła także do firm.

  •  Poczta Polska podnosi ceny. Tym razem uderza w firmy.
  • - Jak poinformowała nas Poczta Polska, jednym z powodów zmian cen usług świadczonych przez spółkę są "zmiany w otoczeniu gospodarczym, m.in. wzrost płacy minimalnej".
  • Jeszcze w 2016 r. płaca minimalna w Polsce wynosiła 1850 zł brutto, w 2018 r. jest to już 2100 zł brutto. Biorąc pod uwagę fakt, że Poczta Polska zatrudnia blisko 80 tys. osób, w większości w oparciu o umowę o pracę, każdorazowa podwyżka płac wymaga od niej sporych nakładów finansowych.
  • Mimo iż z rynku zniknął InPost, a dokładnie Bezpieczny List, nie oznacza to, że Poczta Polska nie ma absolutnie żadnej konkurencji. Ma - jest nią firma Speedmail, która specjalizuje się właśnie w usługach pocztowych dla biznesu.

Poczta Polska podnosi ceny dla klientów biznesowych. Podwyżki są bardzo wysokie. Jak poinformowało nas jedno z wydawnictw na Śląsku, poczta podniosła praktycznie z dnia na dzień ceny o 60-70 proc. w zależności od usługi.

Pod koniec marca "Tygodnik Powszechny" podniósł natomiast ceny prenumeraty pisma – w niektórych opcjach nawet o kilkadziesiąt złotych. Powód? 60-procentowa podwyżka cen wysyłki wprowadzona przez Pocztę Polską.

To nie pierwsze podwyżki ze strony Poczty Polskiej. W ubiegłym roku oczy ze zdumienia przecierali samorządowcy, kiedy zakończyły się kontrakty na obsługę pocztową urzędów i miasta musiały rozpisać kolejne przetargi. Jak donosił wówczas "Dziennik Gazeta Prawna", oferta Poczty Polskiej oznaczała np. dla Szczecina wzrost cen usług pocztowych o 45 proc., dla Warszawy o 30 proc., a dla Gdańska nawet o ok. 87 proc.

W ubiegłym roku więcej za wysłanie listu krajowego – średnio o 20 proc. – musiał zacząć płacić również przeciętny Kowalski.

Teraz Poczta Polska znów podnosi ceny. Tym razem klientom biznesowym, czyli firmom. Jak poinformowała nas Justyna Siwek z biura prasowego Poczty Polskiej, spółka aktualizuje koszty świadczenia usług i wprowadza zmiany ich cen. – Wynika to m.in. ze zmian zachodzących w otoczeniu gospodarczym (m.in. w 2018 r. wzrosła płaca minimalna) – wskazała.

Czytaj też: Poczta Polska zatrudni 400 osób niepełnosprawnych

Jak jednak podkreśliła, ceny usług za przesyłki pocztowe zależą np. od rodzaju, sposobu i zakresu świadczenia danej usługi odpowiadającego nadawcy oraz okresu, na jaki umowa jest zawierana.

– Zazwyczaj z klientami biznesowymi podpisujemy umowy na dłuższe okresy kontraktowe, podczas których obowiązują ustalone ceny. Zmiana tych warunków następuje w chwili przystąpienia Poczty Polskiej do kolejnego postępowania przetargowego lub w chwili przedłużenia umowy – wyjaśniła.

Nie ma konkurencji, więc ceny w górę?

Trudno nie odnieść wrażenia, że tak odważna polityka cenowa Poczty Polskiej ma związek z tym, że nie ma ona obecnie tak dużego konkurenta na rynku, jakim był InPost. – Oczywiście korzystamy z usług Poczty Polskiej. Obecnie praktycznie nie da się nie korzystać. Po zniknięciu konkurencji ceny za usługi pocztowe się zmieniły, jednak skala zmiany i wysokość stawek są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa – powiedział nam Karol Wieczorek, rzecznik prasowy Netii.

Po wygranej wojnie z InPostem pod koniec 2015 r., a dokładnie z jego spółką Bezpieczny List, która miała się zajmować dostarczaniem korespondencji sądowej (w 2013 r. Poczta Polska przegrała z Inpostem przetarg na obsługę tej korespondencji właśnie), Poczta Polska znów odzyskała monopol na rynku. Jednak aby wygrać tę wojnę, mocno obniżała ceny. A kiedy znów została bez konkurencji i zadań przybyło, musiała zatrudnić więcej pracowników.

Tylko od 2016 r. do października ubiegłego roku zatrudniła 2,5 tys. nowych osób – listonoszy, pracowników placówek handlowych, kierowców oraz pracowników sortowni. Kolejne osoby wciąż są poszukiwane.

– Poczta Polska rozwija się dynamicznie, dlatego nie ustajemy w poszukiwaniach nowych pracowników. Nie jest to zadanie proste, biorąc pod uwagę dzisiejsze uwarunkowania rynkowe. Mamy jednak nadzieję, że osoby szukające pracy bądź zmiany w swoim życiu zawodowym dostrzegą zalety pracy w Poczcie Polskiej, m.in. zwiększające się płace, stałość zatrudnienia czy bliskość od miejsca zamieszkania. Poprawa warunków pracy pracowników, w tym również finansowych, jest jednym z najważniejszych elementów strategii Poczty Polskiej – twierdzi Agnieszka Grzegorczyk, dyrektor HR w Poczcie Polskiej.

Czytaj też: Jak wygląda praca w Poczcie Polskiej - kogo szuka gigant i co oferuje?

Poczta Polska powinna być jednak czujna, podnosząc ceny dla firm. To, że nie ma już głównego konkurenta, jakim był InPost, nie oznacza, że nie ma konkurencji w ogóle. Na polskim rynku działalność prowadzi również firma Speedmail - operator pocztowy, który świadczy usługi pocztowe właśnie dla klientów biznesowych i instytucjonalnych na terenie całej Polski.

- Tak naprawdę jesteśmy obecnie jedyną liczącą się konkurencją dla Poczty Polskiej w zakresie listów zwykłych, marketingowych i poleconych na rynku polskim, jednak wielu klientów nie ma świadomości istnienia naszej firmy. Prowadzimy działania marketingowe w tym zakresie. Jest nam również nieco trudniej, ponieważ inni operatorzy wycofując się z rynku, nie pozostawili po sobie dobrej opinii, stąd musimy również walczyć o zaufanie klientów do prywatnego operatora - mówi w rozmowie z nami Wioletta Józefowicz, dyrektor sprzedaży Speedmail.

Jak jednak przyznaje, w ostatnim czasie firma odnotowała nieco większe zainteresowanie swoimi usługami. W jej opinii podnoszenie cen usług przez Pocztę Polską wynika głównie z sytuacji rynkowej, a więc z faktu, że Poczta Polska jest największym graczem na rynku, a także ze wzrostu kosztów związanych głównie z podwyżkami wynagrodzeń wynikającymi z niedoborem kandydatów na rynku pracy oraz rosnącą płacą minimalną i stawką godzinową.

Potrzebne są pieniądze

Nic więc dziwnego, że Poczta Polska szuka pieniędzy. Powody są co najmniej dwa – rosnąca armia pracowników, która chciałaby zarabiać więcej (obecnie Poczta Polska zatrudnia blisko 80 tys. osób, głównie na umowy o pracę i jest największym pracodawcą w Polsce), a także – jak przyznała w rozmowie z nami Justyna Siwczyk – regularny wzrost płacy minimalnej, który – czy się tego chce, czy nie – wymusza wzrost płac. Przypomnijmy, w 2017 r. płaca minimalna w Polsce wzrosła z 1850 do 2000 zł, a od 1 stycznia 2018 r. wynosi 2100 zł brutto.

Tymczasem tylko w ubiegłym roku łączne koszty pracy w Poczcie Polskiej, obejmujące koszty wynagrodzeń dotychczasowych i nowo zatrudnionych pracowników, wyniosły ok. 4,2 mld zł – o 500 mln zł więcej w porównaniu z 2016 r. Ogólnie kwoty związane z wypłatą wynagrodzeń wynoszą w Poczcie Polskiej ok. 70 proc. kosztów.

Ponadto w ubiegłym roku wynagrodzenia pracowników Poczty Polskiej wzrosły dwukrotnie o 120 lub 100 złotych, a rok wcześniej, w 2016 r., pocztowcy otrzymali pierwsze od ośmiu lat podwyżki wynagrodzeń zasadniczych o 250 zł. Obecnie ci najpilniej poszukiwani pracownicy Poczty Polskiej – listonosze, pracownicy placówek handlowych, kierowcy oraz pracownicy sortowni – po okresie próbnym mają oferowane wynagrodzenie w wysokości minimum 2300-2500 zł brutto (wraz z premią miesięczną za jakość pracy), a także dodatkową premię za wyniki (do 354 zł brutto kwartalnie).
Osoby, które przepracują w firmie minimum rok, otrzymują także trzynastą pensję, a trzy lata – dodatek stażowy (3-20 proc. wynagrodzenia zasadniczego).

Nie tylko podwyżki cen

Niedawno media obiegła informacja, że Poczta Polska planuje sprzedaż swoich akcji (75 proc.) Banku Pocztowego (25 proc. jest w rękach PKO BP). "Zachęcać" do tego mają również związkowcy, którzy chcą pieniędzy na podwyżki.

Czytaj też: Poczta Polska sprzeda Bank Pocztowy, bo związkowcy chcą podwyżek?

– Należy zrozumieć, że Poczta Polska nie jest bankiem i według mnie powinna się skoncentrować na swojej działalności, to jest na usługach pocztowych. Przesyłki listowe i kurierskie to jest potężny, perspektywiczny rynek, ale żeby dobrze na nim funkcjonować, potrzebujemy pieniędzy na inwestycje – przede wszystkim w logistykę, w centra logistyczne, bo tu zostajemy mocno w tyle, a także w informatykę – powiedział w rozmowie z nami Bogumił Nowicki, przewodniczący NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej.

– Działalność Poczty Polskiej to jest ok. 6 mld zł przychodu rocznie, a potencjalnie mogłoby być drugie tyle, ale potrzebujemy pieniędzy. I gdy się te pieniądze na inwestycje i rozwój znajdą, to myślę, że automatycznie pojawią się również pieniądze na podwyżki wynagrodzeń – powiedział.

Na razie nie wiadomo, jaki los czeka Bank Pocztowy, zatrudniający ok. 1,5 tys. osób. Zapytaliśmy o plany względem banku Pocztę Polską, ale nie otrzymaliśmy na to pytanie żadnej odpowiedzi.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Poczta Polska podnosi ceny dla firm. Zdrożeją listy, paczki i inne usługi

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!