Od przyszłego roku kolejki na pocztach mogą być jeszcze większe. Firma chce oszczędzać i będzie zwalniać pracowników.
Pracę straci też część pracowników małych oddziałów pocztowych w miasteczkach i na wsiach, więc może być tam trudniejszy dostęp do usług pocztowych - dowiedział się dziennik "Polska".
Władze Poczty planują też likwidację części stanowisk zajmowanych przez osoby, które przejdą na emeryturę. W sumie w przyszłym roku na poczcie może pracować nawet 15 tys. osób mniej. W październiku dyrektor Poczty przedstawi program naprawczy.
Ale reforma poza cięciami ma także unowocześnić firmę. Jak pisze "Polska" co najmniej osiem sortowni listów i paczek będzie w pełni zautomatyzowanych, a w małych, dziś nierentownych oddziałach pocztowych (straty przynosi aż 4,5 z 8,5 tys. oddziałów) poza wysłaniem listu będzie można zrobić zakupy. Jest też szansa na to, by w przyszłym roku zaczął działać program informatyczny umożliwiający elektroniczne śledzenie przesyłek.
Poczta ma już niewiele czasu na reformy. W 2013 r. straci monopol na dostarczanie najpopularniejszych listów o wadze do 50 gr. Konkurencja, co oczywiste, jest na razie bardzo słaba, ale z roku na rok rośnie. Konkurencyjni operatorzy dostarczyli w ubiegłym roku prawie 2 mld przesyłek - o 13 proc. więcej niż w 2006 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Poczta Polska zwolni nawet 15 tys. pracowników