Opóźnienia w dostawach części odbiły się na wynikach finansowych dwóch wielkich producentów samolotów.
Problem dotyczy takich części, jak fotele, toalety czy kambuzy. W efekcie rosną koszty wytwórcze obu lotniczych gigantów.
Źródłem problemu są mali podwykonawcy, którzy wzięli na siebie nadmierne zobowiązania i nie są w stanie tak przyspieszyć produkcji, by się z nich wywiązać.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Poddostawcy rujnują Airbusa i Boeinga