Południowokoreański taksówkarz podpalił się, chcąc zaprotestować przeciwko usłudze wspólnych przejazdów (carpooling) proponowanej przez przedsiębiorstwo branży internetowej.
Taksówkarze obawiają się, że aplikacja może zagrozić ich miejscom pracy i domagają się od rządu, by odmówił wydania licencji na tę usługę. Kakao Mobility prowadzi testy swojej aplikacji, nie zważając na protesty. Rzeczniczka firmy wyraziła ubolewanie z powodu samobójstwa taksówkarza, ale odmówiła dalszych komentarzy.
Nie ma na razie reakcji południowokoreańskiego ministerstwa transportu.
Carpooling ma ruszyć 17 grudnia. Kakao Mobility informuje, że zarejestrowało się już ponad 50 tys. kierowców chętnych do świadczenia tej usługi.
Południowokoreańskie przepisy zabraniają świadczenia usług przewozowych przez prywatnych kierowców. W 2013 roku Uber musiał zaprzestać działalności w tym kraju. Firma Kakao Mobility twierdzi jednak, że jej usługa jest legalna, ponieważ prawo dopuszcza carpooling w godzinach dojazdów do i z pracy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Podpalił się protestując przeciwko carpoolingowi