Gospodarka przyszłości będzie opierać się na trzech filarach - zrobotyzowanym i zautomatyzowanym przemyśle, usługach cyfrowych oraz logistyce. Dla nas logistyka jest naturalnym segmentem do rozwoju firmy. Oferujemy całą paletę usług, których wspólnym wyznacznikiem jest logistyka i infrastruktura, będziemy ją rozszerzać – mówi Przemysław Sypniewski, prezes Poczty Polskiej.
- Sytuacja na rynku zmienia się dynamicznie, np. dlatego, że Amazon rozszerza działalność o własną logistykę i własny transport. Jego wejście do Austrii spowodowało wycofanie się Deutsche Post z tamtego rynku usług kurierskich.
- Rozwój infrastruktury jest potrzebny do tego, aby Polska przestała być rodzajem ronda, na którym ze wschodu na zachód i z północy na południe przejeżdżają towary, bez dokładania u nas wartości dodanej. Do tego potrzebne są huby logistyczne.
- Średnio w ciągu trzech lat PP na inwestycje przeznaczała po 200 mln zł. Ale zarazem wydała 1 mld zł na niezbędne podwyżki wynagrodzeń.
- O logistyce będziemy dyskutować od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL, na który serdecznie zapraszamy.
W 2018 roku Deutsche Post DHL Group, największa na świecie firma pocztowa i logistyczna, zanotowała 61,6 mld euro przychodów. Daleko Poczcie Polskiej do niej?
- Jeśli chodzi o przychody, to dużo nam brakuje. Ale działalność, którą prowadzimy, w coraz większym stopniu jest podobna do struktur największych grup pocztowych na świecie.
Poczta Polska kojarzy się jednak nadal jako firma dostarczająca listy.
- To cały czas podstawa naszej działalności. Usługa ta jeszcze przez kilka lat będzie mieć największe znaczenie w przychodach spółki. Ale oprócz tego prowadzimy szereg innych działalności, które wychodzą poza obszar usług stricte pocztowych i dotykają obszarów, o których mówimy - logistyki krajowej i międzynarodowej oraz różnych form transportu.
Rozwijamy się także w sektorze finansowym, ubezpieczeniowym, ochrony mienia i ludzi, a za chwilę – w usługach cyfrowych.
Patrz też: Wymiana zarządu zapowiedzią głębszych zmian? Co dalej?
Taka dywersyfikacja działalności to podążanie za sprawdzonymi wzorcami czy za nowymi trendami?
- Nie tylko w mojej ocenie, ale wielu ekspertów, gospodarka przyszłości będzie opierać się na trzech filarach - zrobotyzowanym i zautomatyzowanym przemyśle, usługach cyfrowych oraz logistyce. Dla nas logistyka jest naturalnym segmentem do rozwoju firmy.
Oferujemy całą paletę usług, których wspólnym wyznacznikiem jest logistyka i infrastruktura.
Będziecie samodzielnie rozwijać te usługi, czy wybieracie się na zakupy po wyspecjalizowane firmy?
- Mamy do czynienia z niezwykle dynamicznymi zmianami, szczególnie jeśli chodzi o rynek przesyłek międzynarodowych, które opierają się na obsłudze e-handlu. Jednak w najbliższym czasie nie mamy w planach akwizycji, opieramy się na wzroście organicznym. Choć nie możemy wykluczyć zmiany tego podejścia.
Na sytuację Poczty Polskiej wpływa także to, co dzieje się na rynkach międzynarodowych.
Na przykład?
- Nie wiadomo, jakie zmiany pociągnie za sobą brexit. Szereg podmiotów spoza UE zwraca się do nas z zapytaniem o współpracę w międzynarodowej wymianie handlowej i usług, bowiem liczą się z rezygnacją ze współpracy w Wielkiej Brytanii, a chcą robić to samo i na takich samych warunkach.
O jakich usługach mowa?
- Głównie e-commerce.
Co jeszcze wpływa na dynamiczne zmiany na rynku?
- Na przykład sytuacja wynikająca z tego, że Amazon rozszerza działalność o własną logistykę i własny transport. Wejście tego amerykańskiego giganta z własną logistyką do Austrii spowodowało wycofanie się Deutsche Post z tamtego rynku usług kurierskich.
*Dalsza część wywiadu w Stefie Premium portalu WNP.PL.