Kilkadziesiąt godzin zajęło przedstawicielom ZTM w Warszawie i policjantom przeglądanie filmów z monitoringu tramwajów. Skutecznie.
Problem ten zaobserwowano w zajezdniach Tramwajów Warszawskich w październiku ub. roku. Wracające z tras tramwaje były mocno zdewastowane.
A ponieważ wciąż niszczono niemal te same elementy - siedzenia, kasowniki i przeguby łączące wagonów – oraz w podobny sposób, założono, że odpowiada za to jedna i ta sama osoba, a nie „przypadkowi” wandale.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pomocny tramwajowy Wielki Brat