PKS w Namysłowie (Opolskie) zawiesił działalność z powodów ekonomicznych. - Sytuacja jest kryzysowa; mieszkańcy wielu miejscowości zostali odcięci od świata - uważa poseł PiS Bartłomiej Stawiarski.
Zdaniem pochodzącego z Namysłowa posła PiS Bartłomieja Stawiarskiego, sytuację można określić jako kryzysową.
- W powiecie jest wiele małych i oddalonych od głównych szlaków miejscowości, dla których PKS jest jedyną możliwością dotarcia do miasta czy lekarza. Nie wiadomo także, kiedy i czy spółka wznowi działalność, chociaż słyszymy obietnice, że jesienią jest szansa na powrót jej autobusów na linie - alarmuje parlamentarzysta.
Konrad Gęsiarz, wicestarosta powiatu namysłowskiego, przyznaje, że sytuacja dla wielu mieszkańców powiatu stała się bardzo trudna, zwłaszcza dla uczniów szkół ponadpodstawowych, którzy będą chcieli dojeżdżać z okolicznych gmin do stolicy powiatu.
- Do 2015 roku PKS Namysłów zarabiał głównie na kursach do Opola. Z tego co zyskał na kursie do Opola, mógł dokładać do kursów lokalnych. Kiedy jednak PKS Opole wszedł na linię z niższymi cenami biletów, PKS Namysłów nie dał rady. Na początku roku zawieszono kursy do Opola, teraz nie ma żadnych kursów na czas jeszcze nieokreślony. Niestety, nie jest to nasza spółka, a jako powiat mający poniżej 80 tysięcy mieszkańców, nie mamy ustawowego obowiązku organizacji transportu publicznego na naszym terenie. Być może konieczna będzie jakaś forma porozumienia między gminami powiatu, które co prawda w roku szkolnym organizują dowóz uczniów do swoich szkół, ale już niekoniecznie są zainteresowane dopłacaniem do przewozu uczniów szkół ponadpodstawowych, które mieszczą się poza ich granicą - wyjaśnia Gęsiarz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Powiatowy PKS w Namysłowie zawiesił działalność