Pracownicy poczty kanadyjskiej po 37 dniach zakończyli we wtorek akcję strajków rotacyjnych, zmuszeni do powrotu do pracy specjalną ustawą uchwaloną przez parlament w poniedziałek.
Legislacja kończy okres strajków rotacyjnych rozpoczętych przez związek zawodowy pracowników pocztowych (CPUW) 22 października. Akcja ta doprowadziła do znacznych zaległości w rozładowywaniu i dostawie przesyłek i zmusiła Canada Post do poproszenia zagranicznych operatorów pocztowych o wstrzymanie wysyłki do Kanady. Negocjacje na temat nowego układu zbiorowego dla ok. 50 tys. pracowników poczty reprezentowanych przez CPUW trwają już od roku.
Minister pracy Patty Hajdu we wtorek tłumaczyła ruch rządu potrzebą reakcji na "znaczącą, coraz większą szkodę" spowodowaną przez strajki gospodarce kanadyjskiej. Odparła też podnoszony przez związkowców zarzut, że ustawa jest niekonstytucyjna. Jej zdaniem obecne prawo różni się od tego wprowadzonego w 2011 roku przez poprzedni, konserwatywny rząd, a następnie uznanego za niezgodne z konstytucją w 2016 roku.
Pocztowcy grozili już wcześniej, że zaskarżą ustawę w sądzie. We wtorkowym komunikacie przewodniczący CPUW Mike Palecek oświadczył, że "wszystkie opcje pozostają w grze, by osiągnąć negocjowane układy zbiorowe zawierające odpowiednie zapisy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa, równego traktowania, godziwych płac i warunków pracy oraz demokratycznego prawa do swobodnych negocjacji zbiorowych".
"Legalna akcja strajkowa kończy się dziś, ale walka się nie kończy (...). Prosimy członków o powrót do regularnych zmian od godziny 12 w południe i oczekiwanie na dalsze instrukcje" - napisał.
Decyzję z ulgą przyjęli drobni przedsiębiorcy. Cytowany przez agencję The Canadian Press przewodniczący federacji niezależnych firm Dan Kelly powiedział, że dwie trzecie małych firm ankietowanych przez organizację odczuło negatywne konsekwencje strajków.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pracownicy kanadyjskiej poczty wrócili do pracy po 37 dniach strajków