Przekop mierzei nie jest potrzebny?

Przekop mierzei nie jest potrzebny?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ustępujący rząd PiS na kilkanaście godzin przed dymisją podjął decyzję o budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną. Ma uniezależnić Polskę od Rosji w żegludze z Zalewu Wiślanego na pełne morze.

Decyzja nie podoba się ekologom - informuje "Gazeta Wyborcza". Proponują oni, aby nie budować kanału, tylko zatroszczyć się o istniejący już szlak wodny łączący Zalew Wiślany z Bałtykiem. Czy to rzeczywiście możliwe?

Ujście Wisły to sieć rzek i sztucznie wybudowanych kanałów, których wody wpływają do Zalewu Wiślanego oraz do Bałtyku.

Do Zalewu wpływa rzeka Szkarpawa oraz tzw. Wisła Królewska - obie połączone z Wisłą, która wpływa bezpośrednio do Bałtyku.

Dodatkowo do zalewu wpływa rzeka Nogat łącząca się z Wisłą niedaleko Malborka. Istotnie można więc z Zalewu Wiślanego - Szkarpawą, Nogatem bądź Wisłą Królewską - dostać się najpierw do Wisły, a tą na pełne morze. To szlak dobrze opisany i znany żeglarzom. Ma nawet swoją nazwę - Pętla Żuławska.

- Jaki więc jest sens budowania za prawie pół miliarda złotych kanału przez mierzeję, skoro obecnie można przepłynąć z morza na zalew i odwrotnie przez Szkarpawę? - pyta prof. Maciej Gromadzki, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Ochrony Środowiska w Gdańsku.

- To mrzonki - odpowiada prof. Krzysztof Luks, były minister transportu w rządzie Jerzego Buzka. - Gdyby to było takie proste, to już dawno by to zrobiono. Już w latach 90. sprawdzaliśmy możliwości żeglugi tym szlakiem.

Wniosek: jest to niemożliwe. Pętlą Żuławską można pływać małym jachtem, ale statki pasażerskie, wodoloty, barki tędy nie przepłyną. Trzeba by szlak pogłębić i poszerzyć około dwa, trzy metry na odcinku co najmniej czterdziestu kilometrów. Poza tym na tym szlaku są mosty, śluzy, trzeba by je wyburzyć, zmienić sieć drogową, postawić nowe. To by kosztowało co najmniej czterokrotnie więcej niż wybudowanie kilometrowego kanału przez mierzeję.

- Przekonam ekologów, że kanał nie zagrozi środowisku naturalnemu - dodaje prof. Tadeusz Jednorał, który na zlecenie rządu pracuje nad studium wykonalności przekopu mierzei.

- Kanał ma mieć kilometr długości i sto pięćdziesiąt metrów szerokości. To zaledwie siedem procent terenu parku krajobrazowego Mierzei Wiślanej. W żaden sposób nie wpłynie negatywnie na przyrodę. Żyjące tam ptactwo przeniesie się po prostu gdzie indziej, kanału nie będziemy budować w okresie lęgowym.

Zwolennicy kanału dodają, że przekopanie mierzei będzie de facto powrotem do jej pierwotnego stanu, gdyż przed wiekami mierzeja była archipelagiem wysp.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!