Spółka Przewozy Regionalne wypowiada wojnę PKP Intercity. Firma, która od grudnia należy do samorządów i wozi miliony osób w regionach, chce teraz walczyć z Intercity o pasażerów na dłuższych trasach - pisze Gazeta Wyborcza".
Przewozy Regionalne mają kłopoty. Spółka miesięcznie odnotowuje ok. 20 mln zł straty operacyjnej. Gdy samorządy przejmowały spółkę kolejową, wiedziały, że do połączeń lokalnych trzeba dopłacać. Problem w tym, że obecnie niektóre województwa dokładają do połączeń w innych regionach.
Na potknięcia samorządowej spółki już czyha prywatna konkurencja, m.in. jeżdżący już w Kujawsko-Pomorskiem PCC Arriva.
Oprócz wożenia pasażerów na krótkich dystansach firma chce uruchamiać dłuższe połączenia, na których mogłaby zarobić. Na razie eksperymentalnie uruchomiła nową markę pociągów Inter Regio na trasie Warszawa - Białystok, ale jeszcze przed długim majowym weekendem wypowiada wojnę spółce Intercity na szerszą skalę. W planach są m.in. trasy na linii Warszawa - Poznań, Wrocław - Kraków, Kraków - Przemyśl, Wrocław - Rzeszów.
Dla pasażerów większa konkurencja jest korzystna. Pociąg pospieszny Warszawa - Białystok obsługiwany przez PKP Intercity kosztuje 38 zł, o 10 zł drożej od pociągu Przewozów Regionalnych. Czas przejazdu jest przy tym podobny, chociaż komfort w PR nieco gorszy, bo samorządowa spółka nie dysponuje taborem przystosowanym do długich podróży.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przewozy Regionalne wypowiadają wojnę PKP Intercity