Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze będzie komercjalizowane. Ale nie w tym roku.
- Komercjalizacja przedsiębiorstwa jest konieczna, by uczynić je bardziej konkurencyjnym. Zmiany nie nastąpią jednak w tym roku. To będzie trudny proces, a w tej chwili naszym priorytetem jest zakończenie budowy terminala 2 wraz z pirsem północnym - mówi Michał Marzec.
Jego poprzednik, Paweł Łatacz, przygotował strategię rozwoju do 2020 r. (300 stron tekstu). Według tej wizji PPL jako spółka, a później jako grupa kapitałowa miały pełnić rolę integratora rynku lotnisk, oferując m.in. zarządzanie portami i wszelkie usługi na ich terenie, a także tworząc bazę hotelową. Oprócz banków kapitał miała dostarczyć giełda (600-900 mln zł). Większościowy pakiet miał zostać w rękach państwa, a część akcji trafić do pracowników.
Strategia nie zyskała uznania rady pracowniczej. Bariery pojawiły się także w resorcie infrastruktury. Potem nastąpiła zmiana szefa. Nowy dyrektor strategii jeszcze nie chce komentować.