XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Ruch graniczny na Wschodzie w cieniu wielkiej polityki

Ruch graniczny na Wschodzie w cieniu wielkiej polityki
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Z powodu spadku polskiego eksportu i ruchu tranzytowego do krajów WNP, od roku zmniejszyły się odprawy na wschodniej granicy Polski, szczególnie samochodów ciężarowych. Ten okres jest wykorzystywany do dalszego rozwoju infrastruktury nadgranicznej, w oczekiwaniu na powrót do ożywionej wymiany.

Wdrażane są też dalsze usprawnienia administracyjne i systemowe na przejściach granicznych. W szczególności, potrzebne jest szybsze udrożnienie najbardziej obciążonych już punktów celnych, w tym w kierunku na Białoruś.

W przeciwieństwie do "dużego" ruchu granicznego, obsługującego wymianę handlową firm, niewiele się zmniejszył ruch "mały", mieszkających po obu stronach granicy. To efekt innego odbioru przez nich wielkiej polityki w zderzeniu z realiami życia, jak również dobrej współpracy instytucji z Polski i krajów sąsiednich, począwszy od służb celnych, a na służbach leśnych skończywszy.

Być może więc to regiony nadgraniczne mogą zdjąć odium w relacjach politycznych pomiędzy stolicami krajów - stwierdzili uczestnicy zatytułowanej "Pogranicze i ruch graniczny - aspekty polityczne i gospodarcze," zorganizowanej w trakcie II Wschodniego Kongresu Gospodarczego w Białymstoku.

Światełko w tunelu politycznym

- Polityków należy winić za gwałtowny spadek wymiany towarowej, szczególnie z Rosją, choć polityków my wybieramy, mówił Stanisław Ciosek, ambasador RP w Rosji w latach 1989 - 96. Pogorszenie relacji jest złe dla wszystkich, bowiem na zachodzie Europy są rynki zbytu, a na wschodzie - zasoby surowce i wykorzystanie tej symbiozy pozwoliłoby obniżyć koszty produkcji, w konkurencyjnym świecie.

Zdaniem ambasadora, szansa na reformy demokratyczne w Rosji nie zostały wykorzystane w drugiej połowie lat 90., wybrano tam model oligarchicznej gospodarki. Ale także politycy na zachodzie ani nie odpowiedzieli na próby zbliżenia Rosji do Zachodu, ani nie znaleźli sposobu jej pomocy na początku lat 90. Nie stworzono dla niej i krajów WNP jakiejś formy planu Marshalla.

- Jestem przeciwnikiem sankcji gospodarczych wobec Rosji, ale nie wymyślono też innego wyrażenia sprzeciwu wobec łamania przez nią prawa międzynarodowego wobec Ukrainy - mówił Ciosek. - Konflikt ten wygasa, lecz zarazem nie ma nadal rozstrzygnięcia, co dalej z Rosją, Ukrainą i Białorusią.

Wyraził one jednak umiarkowany optymizm, co do rozwoju sytuacji i na wschodzie, i na południu Europy - w związku z eksodusem mieszkańców Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

- Liczę, że z dzisiejszego bałaganu wyłoni się jakiś konstruktywny wniosek - stwierdził Stanisław Ciosek. - Jest cień szansy na rozwiązanie konfliktu w Syrii, ale wymaga to porozumienia możnych tego świata, przede wszystkim Amerykanów i Rosjan.

Jego zdaniem, jest to możliwe, podobnie jak rozwiązanie konfliktu na Wschodzie, ale pod warunkiem, że będzie wola uporządkowania sytuacji. - Wtedy znajdą się sposoby techniczne, żeby wszystkie strony miały możliwość wyjścia z tego konfliktu z twarzą - dodał Ciosek.

Wyraził on uznanie dla kanclerz Merkel i prezydenta Hollanda za doprowadzenie do wyciszenia konfliktu, ale też nie została rozstrzygnięta jeszcze kwestia: co dalej z Rosją i co dalej z Ukrainą.

Zakończenie rozlewu krwi to, jego zdaniem, podstawa do dalszych działań. Następnym krokiem powinna być normalizacja kontaktów handlowych i gospodarczych. - Jeżeli to nastąpi, przedsiębiorców z Polski i krajów WNP nie będzie trzeba namawiać do współpracy, oni to zrobią, bo skorzystają na tym obie strony - stwierdził Stanisław Ciosek.

Służby celne pracują normalnie

Na poziomie politycznym relacje polsko-rosyjskie zdecydowanie osłabły, ale na poziomie praktycznym - są one dobre.

- Rozmawiamy z szefami rosyjskiej i białoruskiej służby celnej, od niedawna także z szefem ukraińskim, mamy z nimi dobre kontakty - mówił szef Służby Celnej, wiceminister finansów Jacek Kapica. - Omawiamy głównie, jak wykorzystać okres zmniejszonego obrotu towarowego na przygotowanie się do obsługi większego ruchu.

Wyraził on zdecydowane przekonanie, że obecny spadek wymiany handlowej wpisuje się w cykl zmiennych faz. Np. w latach 2004-2008 polski eksport do Rosji rósł w tempie dwucyfrowym, przez rok później nastąpiła stagnacja, po czym jego wartość znów rosła.

- Od 2014 roku, po wprowadzeniu wzajemnych sankcji, widzimy wyraźne zmniejszenie obrotów towarowych z naszymi wschodnimi sąsiadami, z Rosją i Białorusią po około 15 proc., z Ukrainą 20 proc. - mówił wiceminister. - Obecną sytuację jednak uznaję za przejściową i prędzej czy później ruch graniczny na wschodzie osiągnie znacznie wyższy poziom. A ten okres turbulencji politycznych chcemy wykorzystać na modernizację i rozbudowę infrastruktury granicznej.

Przypomniał on, że do 2012 roku priorytetem w tego rodzaju inwestycjach było udrożnienie i unowocześnienie infrastruktury polsko-ukraińskiej. Miało to związek z przygotowaniami do wspólnej organizacji EURO 2012.

Oddano wtedy do użytku dwa nowe przejścia w Budomierzu i Dołhobyczowie, gruntownie zmodernizowano przejście w Medyce. Obecnie trwają prace modernizacyjne przejścia granicznego w Zosinie. Przygotowane jest przejście graniczne dla samochodów osobowych na końcówce autostrady A4 w Korczowej.

W tym roku finalizowane są prace nad rozbudową przejścia w Bezledach na granicy z Rosją oraz w Połowcach na granicy z Białorusią. A np. na największym terminalu drogowym w Koroszczynie (przejazd do Białorusi), liczba możliwych do odprawianych ciężarówek wzrosła z 800 w 2008 r. do 1100 na dobę w 2014 r.

- Szczególną uwagę przykładamy teraz do udrożnienia ruchu wysokotowarowego, np. w kierunku Białorusi - mówił Jacek Kapica. - Musimy natomiast odblokować przepływ przez Kuźnicę Białostocką i Bobrowniki.

Wyraził on ubolewanie, że strona białoruska wycofała się z realizacji uruchomienia pieszego przejścia granicznego w Koroszczynie podkreślając, że mimo to już teraz mały ruch graniczny z Białorusią jest dość intensywny. Tylko w deklaracjach celnych na odcinku podlaskim granicy wschodniej w tym roku zgłoszono zakupy towarów za ok. 700 mln zł.

Wiceminister mówił też o nowych rozwiązaniach systemowych w odprawach celnych. Mały ruch graniczny został usprawniony dzięki możliwości wcześniejszego wypełnienia deklaracji Tax Free. Przed przejściami granicznymi są miejsca Hot-Spot i bezpłatny dostęp do Internetu. Dla wszystkich przejeżdżających granice są dostępne na stronach internetowych informacje o czasie oczekiwania na konkretnym przejściu i alternatywnym wyborze.

Jacek Kapica podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi wdrażania przez Ministerstwo Finansów razem z Instytutem Logistyki i Magazynowania systemu ebooking Truck, czyli elektronicznej rejestracji w kolejce do odprawy dla ciężarówek. Pilotażowy program ruszy z początkiem października na przejściach granicznych w Grzechotkach - Mamonowo (granica z Rosją) i w Koroszczynie, gdzie również są dobre warunki infrastrukturalne i łatwo będzie zarządzać systemem.

Dla zachowania płynności odprawy, kierowca będzie musiał stawić się na przejściu granicznym tylko 4 godziny wcześniej przed zaplanowaną godziną odprawy. Będzie oczekiwał w dobrych warunkach, korzystając z m.in. z toalet i barów, a w porównaniu do stanu obecnego, zachowana będzie płynność i przewidywalność przejazdu.

Od czterech lat w przywozie obowiązuje procedura szybkiej odprawy pustych samochodów ciężarowych.

Możliwe nowe tendencje

W debacie przypomniano, że Polska podpisała umowy z Rosją i Ukrainą o bezwizowym ruchu przygranicznym. Rozmowy w tej sprawie z Białorusią zostały zakończone, ale druga strona ich nie ratyfikowała.

- Mały ruch graniczny to w istocie duży ruch - mówił Michał Chabros, charge d’affaires Polski na Białorusi. - Nasze trzy placów konsularne wydały w tym roku 265 tys. wiz do strefy Schengen, o 60 proc. więcej niż rok temu, uprawniają one do wielokrotnego przekraczania granicy.

Według niego, jaskółką zmian jest otwarte od lipca przejście bezwizowe w Puszczy Białowieskiej. W ciągu trzech miesięcy skorzystało z tej formy turystyki 1200 osób, jest szansa ożywienia ruchu, m.in. dzięki takim rozwiązaniom jak możliwość wypożyczania rowerów.

Drugą jaskółką zmian, według Chabrosa, jest przejście graniczne na Kanale Augustowskim. Wyraził on nadzieję, że uda się wkrótce ożywić turystycznie ten szlak dla wodnego ruchu międzynarodowego.

Zdaniem Chabrosa, Białoruś jest silnie zaangażowana w realizację chińskiego projektu reaktywacji Nowego Jedwabnego Szlaku z Azji do Europy. - Trudno sobie wyobrazić, że jego odnoga zakończy się na Białorusi, podobnie jak brak współpracy. Ale działa Komisja Transgraniczna i są spotkania ekspertów, omawiających prawne i ekonomiczne aspekty - powiedział polski charge d’affaires na Białorusi.

Działania lokalne

Utrzymywaniem przejść granicznych i pracami modernizacyjnymi zajmuje się lokalna administracja, realizując zlecenia centralne, przypomniał Maciej Biernacki, doradca wojewody podlaskiego. Mogą się jednak włączyć w finansowanie infrastruktury przejść granicznych, zwłaszcza o charakterze lokalnym.

Omówił on funkcjonowanie wybranych przejść granicznych. Np. w Kuźnicy Białostockiej znajdują się dwa przejścia: drogowe Kuźnica - Bruzgi oraz kolejowe Kuźnica - Grodno. Odprawy graniczne wszystkich kategorii osób oraz środków transportu dokonywane są na terytorium RP. Obecnie odprawianych jest tam na dobę po ok. 3000 osób i 500 ciężarówek.

Jak mówił doradca prezydenta, dwa najważniejsze wyzwania to modernizacja przejścia Kuźnica - Bruzgi (w planach jest m.in. budowa nowych pawilonów odpraw i parkingu) oraz w Bobrownikach (poszerzenie mostu lub budowa drugiego).

Także Maciej Perkowski, doradca marszałka województwa podlaskiego przypomniał, że to państwo prowadzi politykę zagraniczną, a władze lokalne i społeczeństwo podlegają konsekwencjom, jak ta rzeczywistość się ułoży. Tym niemniej, mimo że jest wiele barier, województwo podlaskie ma duży wkład w budowanie relacji z sąsiadem - organami samorządu na Białorusi.

Przybierają one różne formy instytucjonalne i organizacyjne lub ciała na poziomie regionalnym, ale także rozmaite przedsięwzięcia.

- Takie działanie jest nie do przecenienia - mówił Perkowski. - Nawet jeżeli skutki nie są widoczne i spektakularne, jak budowa nowych przejść granicznych, to wpisują się w ogólną poprawę klimatu współpracy.

Według niego, globalizacja gospodarki światowej wymusza wręcz odejście od klasycznej polityki międzynarodowej państwa unitarnego, bowiem to bezpośrednio ludzie się kontaktują.

- W tej nowej rzeczywistości powinniśmy iść krok dalej, mówić o samorządowej współpracy międzynarodowej, bowiem tak rozumiana subsydiarność wzmacnia dodatkową energią politykę państwa - stwierdził doradca marszałka podlaskiego. - Nie zagraża to polityce państwa, a wręcz przeciwnie, wyręcza ją w tych obszarach, w których państwo nie może realizować.

Przykładem jest uruchomienie przez marszałka inicjatywy Europejskiego Porozumienia "Polska Wschodnia". Skierowana jest ona do samorządów lokalnych obszaru kaliningradzkiego, litewskiego, białoruskiego, natomiast partnerem strategicznym jest region centralny Bruksela. W zamyśle, ma powstać organizacja, która będzie konkurencyjna w stosunku do innych tego typu organizacji w UE i przemodeluje współpracę transgraniczną.

- Pomimo ograniczeń politycznych i wprowadzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji, biznes utrzymuje kontakty z sąsiadami - mówił Witold Karczewski, prezes Izby Handlowo-Przemysłowej w Białymstoku, wiceprezes zarządu Contractus. - Ale czeka, kiedy powstaną szanse do jego rozwoju i z niepokojem patrzy, jak kruszy się solidarność europejska, bowiem załatwiane są partykularne interesy.

Rynki wschodnie są szczególnie ważne dla biznesu pogranicza. Leżą one w bezpośredniej bliskości, są rozpoznane, przedsiębiorcy znają uwarunkowania za granicą i tamtejsze potrzeby. - Wiemy też, że towary trafiające np. na Białoruś, mogą później dotrzeć w ramach Unii Euroazjatyckiej np. do Kazachstanu.

Zdaniem Karczewskiego, na szczeblu regionalnym współpraca nie jest zła, choć znacznie ograniczona. Niestety, powstałą z powodów politycznych "próżnię" - wypełniają dostawcy z egzotycznych do niedawna regionów, np. z Ameryki Południowej.

Porozumienie

Po zakończonej debacie przedstawiciele Ministerstwa Finansów i Politechniki Białostockiej podpisali list intencyjny w sprawie współpracy przy testowaniu przez służby celne czujników elektronicznych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ruch graniczny na Wschodzie w cieniu wielkiej polityki

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!