Rynek budownictwa kolejowego: co zrobić z deszczem pieniędzy?

Rynek budownictwa kolejowego: co zrobić z deszczem pieniędzy?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Polskie firmy budujące infrastrukturę kolejową mają szansę wzmocnić się w tej perspektywie finansowej Unii. Już to obserwujemy. Nie tylko widząc zasobność ich portfeli zamówień, ale także dominację krajowych podmiotów na rynku. - Do przetargów startują średniej wielkości firmy, które do niedawna były tylko podwykonawcami - mówi Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury i budownictwa.

Kolej realizuje największy program modernizacji infrastruktury. Dzięki temu spółki budowlane mają wypchane portfele zamówień. Ale czy właśnie w takiej sytuacji, w ministerstwie pali się światło ostrzegawcze?

- Dlaczego?

Bo może się okazać, że coś pójdzie nie tak...

- Cały czas monitorujemy realizację zadań i przez zamawiających, i przez firmy, które przyjęły zlecenia podpisując kontrakty budowlane. Wynika z niego, że sytuacja jest klarowna i prawidłowa.

To efekt toczonego od dwóch lat dialogu z wykonawcami i uporządkowania wielu kwestii dotycząccyh ich relacji z zamawiającymi. Dziś mamy inny rozkład ryzyka biznesowego w podpisywanych kontraktach, lepszy proces kontraktowania, zaliczkowanie zapłaty za wcześniejszy zakup materiałów budowlanych. Nie na koszt wykonawcy, lecz zamawiającego. To pozwala firmom konkurować i zabiegać o nowe kontrakty.

Jest też nowa sytuacja: spadł deszcz pieniędzy.

- Ale przecież celem Krajowego Programu Kolejowego do roku 2023 i podobnych mu programów inwestycyjnych jest między innymi budowanie siły polskich wykonawców. Oczywiście, bez dyskryminacji innych firm, szczególnie zagranicznych, która mają w Polsce oddziały i tu rozliczają się z podatków.

Jednak niektóre firmy wygrały przetargi w okresie bessy, zgłaszając w roku 2016 i w pierwszej połowie ubiegłego, oferty z kosztorysami o 20-30 proc. mniejszymi od kosztorysów inwestorów. Mogą się poślizgnąć, bo wszystkie koszty znacznie wzrosły.

- Nie wszystkie. Ceny materiałów budowlanych wzrosły, lecz do poziomu z roku 2015, czyli istotnego dla końca poprzedniej perspektywy. Sądzę, że analitycy w firmach znają te ceny i potrafią prognozować, co najmniej tak samo dobrze jak pracownicy inwestora. Wiedzą jak działa prawo podaży i popytu i brali to pod uwagę.

W dalszej części rozmowy:

  • O potencjalnych roszczeniach pozaumownych.
  • O procesie rozpatrywania roszczeń z poprzedniej perspektywy finansowej.
  • O bieżących problemach wykonawczych i o rynku wykonawcy.
  • O tym, jak ministerstwo ocenia sytuację polskich firm budowlanych „na koniec dnia”, czyli bieżącej perspektywy finansowej.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Rynek budownictwa kolejowego: co zrobić z deszczem pieniędzy?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!