Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
To flagowy projekt, który da miastu oddech. Za 300 mln zł unowocześniony zostanie miejski transport. W Rzeszowie dzięki pieniądzom z Unii pojawi się kilkadziesiąt nowych autobusów, system sterowania ruchem, nowe łączniki pomiędzy ulicami, elektroniczny bilet. Będą też szynobusy.
- Dzięki temu będzie można zarządzać płynnością ruchu - tłumaczą pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Zieleni. - Najwięcej jednak skorzysta komunikacja publiczna. Trasa przejazdu miejskich autobusów będzie monitorowana, zbliżające się do skrzyżowania autobusy będą otrzymywać zielone światło. System ten będzie pozwalał również na wyświetlanie na elektronicznych tablicach umieszczonych na przystankach, za ile minut dany autobus przyjedzie - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
To tylko część zalet, jakie naszemu miastu ma dać program "Budowa systemu integrującego transport publiczny miasta Rzeszowa i okolic", sfinansowany w większości z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
W najbliższą środę prezydent Rzeszowa jedzie do MRR, gdzie podpisze tzw. preumowę dotyczącą transportowego programu. Natomiast już w najbliższy poniedziałek sprawa trafi na radę miasta.
Ten program to oczko w głowie władz miasta. - To największy zastrzyk zewnętrznych pieniędzy unijnych w historii Rzeszowa. Mniej będzie kosztował realizowany właśnie potężny program poprawy jakości wody pitnej dla aglomeracji rzeszowskiej czy też zakończona już przebudowa obwodnicy południowej miasta - mówią urzędnicy. Projekt został zaakceptowany już przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Rajcy będą musieli zaakceptować przeznaczenie sporych pieniędzy na wkład własny w tę inwestycję. Z racji tego, że realizacja programu będzie kosztowała ponad 300 mln zł, wkład własny miasta będzie także bardzo wysoki. W grę wchodzi kwota ponad 45 mln zł.
Z akceptacją radnych na poniedziałkowej sesji prawdopodobnie nie będzie problemu. - Jest to flagowy projekt, który da miastu oddech. Nie spodziewam się, aby ktokolwiek był przeciw temu, aby unowocześnić miejski transport. Ważne jest w nim nie tylko to, że miasto będzie miało kilkadziesiąt nowych autobusów, sterowanie ruchem, nowe łączniki pomiędzy ulicami, elektroniczny bilet, ale także to, że zyskamy inne niż autobusy formy transportu, z których skorzystają nie tylko rzeszowianie, ale także mieszkańcy okolicznych miejscowości - mówi Konrad Fijołek, przewodniczący rady miasta. Te inne formy transportu, o których wspomina Fijołek, to szynobusy, które mają zostać kupione z unijnych pieniędzy. Cztery tego typu pojazdy będą poruszać się po istniejących torach kolejowych i zatrzymywać na istniejących już i nowych przystankach przy torach. Stacjami granicznymi dla nich mają być: Łańcut, Sędziszów, Głogów Młp. i Boguchwała. - Każdy z szynobusów będzie miał 130 miejsc siedzących i ok. 180 stojących - tłumaczy Chłodnicki.
- To dobra wiadomość dla mieszkańców mojej gminy. Dobre połączenie ze stolicą województwa jest dla nas bardzo ważne - mówi Wojciech Wdowik, wójt gminy Świlcza.
Podpisanie w najbliższą środę preumowy będzie oznaczało rozpoczęcie prac nad uszczegółowieniem projektu programu "Budowa systemu integrującego transport publiczny miasta Rzeszowa i okolic" - chodzi m.in. o sporządzenie studium wykonalności oraz dokumentacji projektowej. - Komplet dokumentów będzie jeszcze akceptowany przez Brukselę. Gdy tam na naszym projekcie złożone zostaną podpisy, startujemy - mówią urzędnicy. Kiedy ten start nastąpi? - Być może już pod koniec 2009 roku. Realizacja potrwa do 2012 roku - mówi Chłodnicki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Setki milionów w rzeszowski transport miejski