O współpracy Michała Tuska, syna byłego premiera Donalda Tuska, z należącymi do Amber Gold liniami lotniczymi OLT Express dowiedziałem się z gazet - zeznał przed komisją śledczą były funkcjonariusz ABW.
- Afera Amber Gold wybuchła latem 2012 roku.
- Razem z Amber Gold upadły też linie lotnicze OLT Express.
- Pracownikiem OLT Express był syn ówczesnego premiera Michał Tusk.
Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) pytał na jakim etapie prowadzenia czynności operacyjnych funkcjonariusze ABW w Gdańsku dowiedzieli się, że w spółce lotniczej OLT zależącej od Amber Gold został zatrudniony syn ówczesnego premiera - Michał Tusk.
"Ze źródeł operacyjnych nie było takiej informacji" - zeznał b. funkcjonariusz ABW.
Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) stwierdziła, to jest nieprawda i są na ten temat nawet jawne notatki. Świadek powiedział, że nie zna takich notatek.
Rzymkowski zwrócił uwagę, że o pracy Michała Tuska dla linii OLT informowała prasa. "Jakby mnie pan zapytał, skąd posiadłem tę wiedzę, odpowiedziałbym panu tak: dowiedziałem się o tym z gazet" - powiedział świadek.
Czytaj także: OLT Express miał wozić pasażerów na Kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta
Poseł Kukiz'15 zapytał, czy współpraca Michała Tuska z OLT Express i jednoczesne jego zatrudnienie w porcie lotniczym w Gdańsku spowodowało włącznie się ABW w maju 2012 r. w sprawę Amber Gold i rozpoczęcie sprawy "Eldorado".
"Nie mam takiej wiedzy, a w maju 2012 r. nie miałem wiedzy nt. zatrudnienia pana Michała Tuska na gdańskim lotnisku" - odpowiedział świadek.
Poinformował też, że wątkiem lotniczym nie zajmowała się gdańska delegatura Agencji, ale centrala.
Wassermann dopytywała świadka o wątek Michała Tuska, w kontekście ewentualnego parasola ochronnego nad Amber Gold.
Świadek przyznał, że jego przełożony poinformował i "musiało to być już po wszczęciu śledztwa, czyli najwcześniej w lipcu 2012 r.", że prokuratura już wszczęła lub wszczyna w innych wątkach, niedotyczących wątku finansowego, odrębne śledztwo. "I mamy się wstrzymać ze swoimi działaniami operacyjnymi ściśle w ramach postępowania karnego prowadzonego przez delegaturę ABW w Gdańsku" - zeznał świadek dodając, że polecenie takie przekazał mu zastępca dyrektora delegatury.
Czytaj również: Księgowa Amber Gold: nie wiedziałam, że jestem słupem
"Czy sprawdzaliście, czy Michał Tusk stanowił parasol ochronny dla działalności Amber Gold oraz Marcina i Katarzyny P.?" - dopytywała szefowa komisji.
"Tak jak wspomniałem, zostałem poinformowany, że postępowanie dotyczące Michała Tuska jest wyłączone z postępowania głównego, prowadzi to prokuratura" - odpowiedział.
"Dostałem wprost polecenie, że prokuratura sobie nie życzy, by w tym zakresie prowadzić jakiekolwiek czynności operacyjne i zostało mi powiedziane, że jeśli będziemy się tym zajmować dostaniemy zarzuty za utrudnianie śledztwa. Zrozumiałem, że takie jest stanowisko prokuratury" - dodał świadek.
Zaznaczył, że nie pamięta czy w tym poleceniu padła nazwa linii lotniczych i nazwisko syna premiera. "Natomiast było to w kontekście odrębnych postępowań prowadzonych przez prokuraturę. Wówczas wiedzieliśmy, że postępowanie OLT i postępowanie dotyczące Michała Tuska jest prowadzone przez prokuraturę w odrębnym postępowaniu" - mówił b. funkcjonariusz ABW.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sprawa Amber Gold. Wrócił wątek Michała Tuska w OLT Express