Strajkujący taksówkarze wożą w Grecji za darmo

Strajkujący taksówkarze wożą w Grecji za darmo
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Protestujący taksówkarze, chcąc udobruchać zagranicznych turystów, którym strajki dezorganizują wakacje w Grecji, oferowali im we wtorek w Patras nad Zatoką Koryncką darmowe przejazdy i wpuszczali na teren słynnego stanowiska archeologicznego w Knossos.

W pełni sezonu turystycznego taksówkarze blokowali już w Grecji lotniska, porty i drogi wylotowe z miast. Wywołało to oburzenie przede wszystkim agencji turystycznych, których klienci musieli dostawać się do celu albo transportem publicznym, albo korzystali z samochodów na czarno wożących pasażerów.

We wtorek taksówkarze ograniczyli się do symbolicznych protestów na poboczach dróg, a w Salonikach podpalili zdezelowaną taksówkę.

W Patras właściciele taksówek wozili turystów za darmo - podała policja. Na Krecie okupowali wejście na teren pałacu w Knossos, wpuszczając turystów bezpłatnie.

Greccy taksówkarze od 16 lipca prowadzą bezterminowy strajk przeciwko nowej ustawie o licencjach zawodowych, która - ich zdaniem - spowoduje pojawienie się na ulicach nadmiernej liczby taksówek i spowoduje znaczny spadek zarobków.

W ramach programu oszczędnościowego realizowanego przez rząd Grecji w zamian za pomoc kredytową wysokości ponad 110 mld euro, kraje Unii Europejskiej oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy zażądały liberalizacji dostępu do zawodów objętych licencjami.

Strajk taksówkarzy wpisuje się też w narastający ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa w Grecji. Jak napisał brytyjski dziennik "Guardian", Grecy, coraz bardziej nieufni wobec klasy politycznej i jej zdolności do wyprowadzenia kraju z kryzysu, świadomie włączają się w ruch odmowy i nie płacą za przejazdy komunikacją miejską, za płatne drogi i odmawiają uiszczania dodatkowych opłat za wizyty lekarskie.

W ostatnich dniach taksówkarze wpuszczali w Atenach za darmo turystów na Akropol, a na drodze łączącej stolicę z Salonikami, ubrani w odblaskowe kamizelki z napisem "Totalne nieposłuszeństwo", przepuszczali samochody przez bramki płatnicze. Opłata wynosi tam 2,80 euro. Hasła na transparentach głosiły: "Nie będziemy płacić" i "Nie damy pieniędzy obcym bankom".

Jak pisze "Guardian", organizatorzy ruchu odmowy ostrzegają, że w sierpniu ruch zyska na sile, kiedy rząd premiera Jeorjosa Papandreu wprowadzi kolejne ograniczenia i oszczędności.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!