Skomentuj (15) 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Lotnisko Chopina będzie stopniowo tracić swoją atrakcyjność, jeśli w nadchodzących latach warunki nie ulegną poprawie. Dla nas skutkuje to dynamiczniejszym rozwojem w polskich portach regionalnych - mówi Frank Wagner, dyrektor generalny Lufthansa Group w Polsce.
- Zdaniem Franka Wagnera coraz trudniej jest obsłużyć więcej rejsów na Lotnisku Chopina i uzyskać odpowiednie sloty.
- Co zamiast ważnego biznesowego połączenia Eurowings Warszawa-Dusseldorf?
- Oferta z Warszawy jest satysfakcjonująca, jednak wzrost w regionach jest obecnie bardziej dynamiczny
Rok 2018 prawie już się skończył. Czy jest Pan zadowolony z wyników Grupy?
- Tak, jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych wyników. Lufthansa Group umocniła swoją pozycję w bardzo konkurencyjnym otoczeniu i jest linią pierwszego wyboru dla polskich pasażerów korporacyjnych podróżujących po całym świecie.
W 2018 r. przewoźnicy z grupy odnotowali ponad 10% pasażerów więcej. Rozpoczęliśmy połączenia z Łodzi i Katowic do Monachium, a także z Wrocławia do Stuttgartu. Zwiększyliśmy także liczbę połączeń z Gdańska, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Rzeszowa i Bydgoszczy. Obecnie, po raz pierwszy oferujemy ponad 400 rejsów tygodniowo między Polską a lotniskami przesiadkowymi przewoźników Lufthansa Group.
Jeżeli popatrzymy na strukturę oferowania Grupy Lufthansa z/do Polski, to zauważymy, że wzrost ma miejsce w regionach. Czy uważa Pan, że oferta w Warszawie jest obecnie wystarczająca?
- Nasza oferta z Warszawy jest satysfakcjonująca, jednak są dwa powody, dla których wzrost w regionach jest obecnie bardziej dynamiczny. Widzimy wzrost popytu na bilety lotnicze wśród segmentu korporacyjnego, który jest wynikiem zwiększonej działalności biznesowej w całej Polsce, co sprawia, że kontynuujemy dalsze inwestycje w regionach. Stąd decyzja, by Swiss rozpoczął połączenia z Wrocławia i Gdańska do Zurychu, a także Brussels Airlines z Wrocławia do Brukseli.
Jednocześnie, choć Warszawa również rozwija się i rośnie popyt na usługi lotnicze, coraz trudniej jest obsłużyć więcej rejsów na Lotnisku Chopina i uzyskać odpowiednie sloty. Obawiam się, że Lotnisko Chopina będzie stopniowo tracić swoją atrakcyjność, jeśli w nadchodzących latach warunki nie ulegną poprawie. Dla nas skutkuje to dynamiczniejszym rozwojem w polskich portach regionalnych, a za tą strategią przemawia fakt, że już dwie trzecie naszych klientów korporacyjnych ma siedzibę poza Warszawą.
Oferowanie Eurowings do Polski zostało zmniejszone. Przewoźnik zawiesił ważne biznesowe połączenie Warszawa - Dusseldorf. Czy to jedynie czasowa zmiana, czy też są głębsze tego powody?
- W 2018 roku Eurowings jest najszybciej rozwijającą się linią lotniczą w Europie oferującą rejsy w ponad 200 kierunkach w Europie i poza nią. Planowanie siatki połączeń linii jest z tego względu bardzo elastyczne i oparte na możliwościach komercyjnych. Chociaż zawiesiliśmy trasę z Warszawy do Dusseldorfu, od początku 2017 roku zainaugurowaliśmy 100 nowych połączeń. W Polsce otworzyliśmy nowe połączenie z Wrocławia do Stuttgartu, a także wprowadziliśmy dodatkowe rejsy na trasie Wrocław – Dusseldorf.
Stale poszukujemy nowych możliwości i chętnie wchodzimy we współpracę z lotniskami, z których dostrzegamy popyt. Jeśli warunki w Warszawie poprawią się, a także będą dostępne sloty, jestem pewien, że Eurowings zaangażują się również we współpracę z Lotniskiem Chopina.
Po kilku sezonach stagnacji, a nawet zmniejszania oferowania do Gdańska Grupa LH zaczęła szybki rozwój oferty. Czy jest Pan zadowolony z wyników?
- Jesteśmy usatysfakcjonowani wynikami w Gdańsku i nieustannie dopasowujemy naszą ofertę do potrzeb pasażerów. Trójmiasto i województwo pomorskie rozwija się bardzo dynamicznie, zarówno pod względem relacji biznesowych i handlowych za granicą, ale także jako destynacja turystyczna. Dlatego też w tym roku zwiększyliśmy liczbę połączeń z Gdańska zarówno do Monachium jak i Frankfurtu, co więcej, 30 marca 2019 roku, Swiss rozpocznie bezpośrednie loty z Gdańska do Zurychu.
Niektórzy eksperci oczekiwali, że drugą linią Grupy, po Lufthansie, rozwijającą połączenia do polskich portów regionalnych będzie Austrian. Teraz widzimy, że obecnie bardziej aktywny jest Swiss. Czy możemy oczekiwać, że w niedalekiej przyszłości również Austrian pójdzie w jego ślady?
- Zarówno Swiss, jak i Austrian Airlines nieustannie analizują możliwości biznesowe w Polsce. Faktycznie Swiss w ostatnim czasie wykazywał się dużą aktywnością na rynku polskim, otwierając trasę z Zurychu do Wrocławia w 2017 roku, a teraz zapowiadając nowe połączenie do Gdańska w przyszłym roku. Austrian przez pewien czas skupiał się na stabilizacji niezawodności operacyjnej, jednocześnie borykając się z brakiem samolotów. Obecnie przewoźnik jest gotowy na dalszy rozwój i już podjął działania mające na celu zwiększenie oferowania z Krakowa i Warszawy.
Globalni konkurenci Grupy LH rozwijają połączenia do głównych polskich portów regionalnych. Czy odczuwacie rosnącą presję konkurencyjną?
- Na przestrzeni ostatnich lat polska gospodarka odniosła sukces, dlatego też przyciąga wielu naszych konkurentów. Cieszymy się, że Polska jest tak konkurencyjnym rynkiem i mamy nadzieję, że dalej będzie się tak rozwijać. Jesteśmy przekonani, że dzięki dogodnej, globalnej sieci połączeń przewoźników Lufthansa Group poprzez huby we Frankfurcie, Monachium, Zurychu, Wiedniu i Brukseli, ale również partnerów joint venture Air Canada, United oraz Air China, możemy zaoferować klientom najbardziej wszechstronną sieć i ofertę biznesową, łączącą konkurencyjne ceny z najlepszym produktem pokładowym i naziemnym. Jesteśmy do tego głęboko zobowiązani jako pierwsza europejska linia lotnicza nagrodzona 5 gwiazdkami w rankingu Skytrax.
Oferta Grupy Lufthansy jest globalna, ale które regiony, kraje i destynacje są najbardziej popularne? Czy zauważył Pan tu jakieś zmiany w okresie ostatnich dwóch lat?
- Obecnie Lufthansa Group oferuje rejsy do 271 miejsc w 105 krajach. Największe wzrosty z Polski odnotowujemy na trasach europejskich, których pasażerowie stanowią mix osób podróżujących służbowo, w celach prywatnych i turystycznych, m. in. do Hiszpanii, Portugalii i Grecji.
Jednak z uwagi na fakt, że rośnie liczba relacji biznesowych z krajami spoza Europy, odnotowujemy również większą liczbę pasażerów na trasach do Północnej i Centralnej Ameryki, m. in. do Miami, Mexico City i Panama City, które powoli stają się ulubionymi destynacjami klientów z Polski. Tylko na Florydzie linie Lufthansa Group latają do Miami, Tampy, Orlando i Fort Myers.
Z kolei w przyszłym roku zainaugurujemy rejsy do Austin, trzeciej destynacji w Teksasie po Houston i Dallas, a Eurowings rozpoczną rejsy do Las Vegas. Nieustannie obserwujemy rynek i wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów, odpowiednio dostosowując naszą globalną siatkę połączeń.
KOMENTARZE (15)
Do artykułu: Szef Lufthansy w Polsce: Lotnisko Chopina traci na atrakcyjności. Zyskają porty regionalne