Polacy są coraz bardziej mobilni, a to między innymi dzięki ofercie tanich linii lotniczych. Jednak te oferując nam często bilety w atrakcyjnych cenach, często próbują zarobić też w inny sposób.
- Poziom kontroli na lotniska jest cały czas na wysokim poziomie - zaznacza Adrian Furgalski z zespołu doradców gospodarczych TOR.
Jak dodaje, są też głosy za wprowadzeniem kontroli na dworcach kolejowych, tak aby na perony nie można się było dostać bez przejścia przez urządzenia zabezpieczające.
- To oznaczałoby spory paraliż i utrudnienia - mówi gość radiowej Jedynki.
Tyle, że jak podkreśla, takie mamy czasy i dlatego takie utrudnienia na pewno służyłyby bezpieczeństwu podróżujących.
Polacy podróżują coraz częściej
- A podróżujemy coraz częściej i chętniej - między innymi dzięki szerokiej ofercie tanich linii lotniczych - zaznacza Sebastian Gościniarek, ekspert branży lotniczej firmy BBSG.Jak mówi, świadczą o tym wyniki przewozowe, które wskazują na wzrost przewozów Polaków.
- Przyczyny są dwie – te tzw. bilety za złotówkę, oraz Polacy zaczynają postrzegać latanie za przejaw komunikacji, tak jak podróż samochodem, czy pociągiem - mówi gość radiowej Jedynki.
Tanie podróże z dodatkowymi dopłatami
I choć cenowa oferta tanich przewoźników często jest bardzo atrakcyjna, to linie lotnicze szukają kolejnych możliwości pobierania dodatkowych opłat.- Już pojawiały się pomysły między innymi dotyczące wprowadzenia opłaty za miejsce w schowku nad naszymi głowami na pokładzie samolotu, ale nie tylko - tłumaczy Tomasz Jaroszek, autor bloga doradca TV.
- Maksymalizacja zysków następuje już na poziomie rezerwacji tanich biletów – bilet jest owszem tani, ale jeśli dokupimy pierwszeństwo wejścia na pokład, wniesienie dodatkowej walizki, wynajęcie auta, za to dodatkowo zapłacimy, w tym za dodatkowe ubezpieczenie - mówi gość Ekspressu Gospodarczego.
Bezpłatny bagaż też coraz mniej bezpłatny
- Tanie linie lotnicze coraz częściej obniżają też limity dotyczące bezpłatnego bagażu - dodaje Sebastian Gościniarek.Tymczasem, jak podkreśla, promocje mówią przede wszystkim o możliwości podróży za złotówkę, czy za 10 złotych.
Tanie linie lotnicze coraz mniej tanie, drogie – coraz mniej drogie
- Jednak dziś powoli zacierają się granice pomiędzy tanimi liniami a regularnymi przewoźnikami - zaznacza Adrian Furgalski.I wyjaśnia, że coraz więcej elementów z oferty tanich przewoźników przejmują linie klasyczne, w tanich liniach zaczynają się pojawiać oferty również dla biznesu.
- Czyli różnice między nimi się coraz bardziej zacierają - mówi Furgalski.
A jak przekonują eksperci, zawsze warto też sprawdzać ofertę regularnych przewoźników - bo czasami suma wszystkich opłat związanych z przelotem u taniego przewoźnika może przewyższać koszt biletu oferowanego przez zwykłą linie lotniczą.
A to przez to, że musimy dokupić do biletu np. bagaż albo zapłacić więcej za dojazd do, bo przewoźnicy niskokosztowi zazwyczaj korzystają z lotnisk znacznie oddalonych od centrów miast.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tanie linie lotnicze już nie takie tanie? Rynek się zmienia