Plaga urosła na tyle, że Urząd Komunikacji Elektronicznej zażądał właśnie od Poczty Polskiej wprowadzenia wyrywkowych kontroli osobistych i rewizji szafek pracowników, a nawet doświetlenia magazynów.
Oficjalnie Poczta przyznaje, że w 2007 r. zaginęło jej ponad 200 tys. przesyłek. To 0,3 proc. zrealizowanych przez operatora wszystkich usług powszechnych. Jednak wielu zaginięć klienci nie zgłaszają, więc rzeczywista skala może byc kilku- a nawet kilkunastokrotnie większa. W dodatku Poczta nie uwzględnia 80 proc. reklamacji.
Po niedawnej kontroli UKE stwierdził, że Poczta ma poważny problem z pilnowaniem przesyłek. Na internetowych forach można przeczytać, że najczęściej "giną" paczki z zagranicy. Zdarza się też, że znikają pieniądze wysyłane przez emigrantów do krewnych w kraju - pisze "Gazeta Wyborcza".
Plaga pocztowych, mówiąc eufemistycznie, zaginięć dotyczy też milionów Polaków handlujących na aukcjach internetowych typu Allegro.pl czy eBay.
- Przesyłki z brytyjskich sklepów często przychodzą otwarte. Firmowe pudełko rozcięte jest na krawędzi, całość obwiązana białą plastikową taśmą z adnotacją "przesyłka nadeszła uszkodzona". Nadeszła, jasne. Naprężenia materiału były i sama pękła - ironizuje czytelniczka, która miesięcznie odbiera co najmniej kilka przesyłek z zagranicy. Często brakuje w nich jednego albo dwóch zamówionych przedmiotów, mimo że zagraniczny sklep zaklina się, że wysłał wszystko.
- Problem jest zauważalny - mówi Patryk Tryzubiak z serwisu aukcyjnego Allegro.pl. - Dość często dostajemy od użytkowników sygnały, że kupiony towar nie dotarł, choć sprzedawca wiarygodnie się usprawiedliwia i ma potwierdzenie, że go wysłał. Wtedy wszystko wskazuje, że towar zaginął na poczcie. Radzimy wówczas jak najszybciej składać reklamację.
Pocztowo-internetowe koło zamyka się tak, że skradzione paczki i przesyłki zaskakująco często trafiają... na aukcje w sieci. "Właśnie przeżyłam szok!!! Na Allegro pojawiły się staniki, które kiedyś zamówiłam w Brastopie i do mnie nie doszły, a także stanik, który kupiłam na giełdzie od Brytyjki. Z Brastopu nie dostałam przesyłki, więc poprosiłam o powtórną wysyłkę - też nie doszło" - wścieka się na forum portalu Gazeta.pl niejaka Bajgla. Poznać towar było łatwo, bo staniki były unikalne - Bajgla, najwyraźniej sowiciej obdarzona przez naturę, zamawiała nietypowy rozmiar 28FF.
- Po zgłoszeniu o skradzionym towarze przyjrzymy się aukcji, ale musimy mieć więcej przesłanek, aby ją usunąć - mówi Łukasz Jadachowski, szef polskiego eBay. - Zalecamy zgłaszanie się w takich sytuacjach jak najszybciej na policję. Gdy informację otrzymamy od policji, aukcję usuniemy natychmiast. To samo mówi Patryk Tryzubiak z Allegro.
Policja - ponieważ w grę wchodzą zazwyczaj niewielkie kwoty - postępowania od razu umarza. A użytkownicy na policję zgłaszają się rzadko.
Sytuację mogłoby poprawić pojawienie się na Poczcie systemu do elektronicznego śledzenia przesyłek. Wtedy byłoby wiadomo przynajmniej, gdzie list czy paczka zniknęły - pisze "Gaeta Wyborcza".
Budowa takiego systemu trwa już od kilku lat, gotowy ma być zaś dopiero na koniec przyszłego roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Towar z okradanych na poczcie paczek trafia na internetowe aukcje