O 22 proc. spadł w grudniu światowy przewóz towarów drogą lotniczą. Kryzys nie ominął polskich lotnisk.
– Ten wynik jest szokujący – powiedział Giovanni Bisignani, szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Lotniczych (IATA). – Nawet w najgorszym do tej pory dla branży roku 2001 spadek wynosił 13,9 proc. – dodał. W sumie w całym 2008 r. porty na świecie obsłużyły o 4 proc. mniej towarów niż w 2007 roku.
Ruch cargo, choć nie tak drastycznie, spadał również w polskich portach lotniczych. – W 2008 r., w porównaniu z 2007, ilość ładunków spadła o 3 proc. – mówi "Rzeczpospolitej" Sławomir Kurowski, szef działu cargo gdańskiego lotniska.
Pierwsze spadki władze portu zauważyły już w sierpniu 2008 r. Najgorsza była końcówka roku – jeszcze po trzech kwartałach 2008 r. port mógł się pochwalić takim samym wzrostem towarów jak w ostatnich ośmiu latach – 19 proc.
W Krakowie ruch cargo spadł o ok. 4 proc. Lotnisko obsłużyło 2,4 tys. ton towarów. Od sierpnia 2008 roku ubywa również zleceń przewozu w Katowicach. W listopadzie spadek wyniósł, w porównaniu z analogicznym miesiącem 2007 roku, ponad 7 proc. - czytamy w "Rzeczpospolitej"
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Transport lotniczy: brak chętnych na usługi cargo