Transport kołowy staje się problem dla Europy, ogromne koszty generuje dbałość o bezpieczeństwo i ochrona środowiska, dlatego Europa stawia na transport kolejowy i wodny.
Plusem transportu wodnego jest jego niewysoka cena, ale ma też on i wady.
- Nie ma tu systemu "door to door", jest też niestabilność, bo żadna droga wodna nie jest dostępna 365 dni w roku - mówi Jerzy Wcisła, senator z Parlamentarnego Zespołu Rozwoju Dróg Wodnych.
Jak jednak dodaje, idealny system transportu nie istnieje, każdy ma wady i zalety.
- Mówi się np., że transport wodny jest trzy razy wolniejszy od prowadzonego TIR-ami, tak, ale jedna barka wiezie tyle towaru, co kilkaset ciężarówek - dodaje senator.
Odbudowa dróg wodnych w Polsce nie będzie jednak łatwa.
- Przez wiele lat budżet państwa zakładał tylko 20 procent potrzebnych na utrzymanie budowli wodnych, więc po latach wszystko jest zniszczone i zaniedbane - mówi Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie. - My rozpoczęliśmy już pierwsze inwestycje, ale na wszystko potrzeba czasu i pieniędzy.
Tekst powstał na podstawie dyskusji w trakcie panelu "Szlaki wodne w Polsce", który odbył się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.