Zamiast referendum w sprawie gliwickich tramwajów jeden z radnych zaproponował konsultacje społeczne. Ale w magistracie nie chcą słyszeć o takim rozwiązaniu. - Wygląda na to, że decyzję arbitralnie podejmą urzędnicy - mówią obrońcy tramwajów.
Pomysł referendum to odpowiedź na plany magistratu. Urzędnicy wyliczyli, że tramwaje nie są opłacalne. Miasto musi dopłacać do ich utrzymania miliony, a remonty wysłużonych wagonów i torowisk to worek bez dna. Dlatego chcą, zastąpić tramwaje autobusami.
- Nie można zobowiązywać prezydenta miasta wiążącym wynikiem referendum, skoro tak naprawdę formalną decyzję podejmuje KZK GOP - mówi Michał Jaśniok, jeden z samorządowców, i proponuje zorganizowanie w tej sprawie konsultacji społecznych.
Konsultacje nie są wiążące, a magistrat wykorzystuje wyniki jako ważny głos doradczy.
Jaśniok: - Likwidacja tramwaju to na tyle poważna sprawa, że powinniśmy zapytać o zdanie mieszkańców. Koszt takiej operacji to góra 3 tys. zł, więc chyba warto.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic, nie chce słyszeć o konsultacjach. - Nie ma sensu pytać o to gliwiczan, bo w kwestii zastąpienia tramwajów autobusami mają niewielką wiedzę. Po prostu większości mieszkańców to nie interesuje. Poza tym problematyczne będzie sformułowanie pytania. Jeśli zapytamy: "Czy jesteś za likwidacją tramwaju?", wiadomo, że przyjdzie niewielka grupa ludzi i 90 proc. odpowiedzi będzie na "nie" - mówi Jarzębowski.
- Możemy zapytać: "Czy jesteś za wprowadzeniem tańszego, lepszego i wygodniejszego środka transportu". Tylko po co? To pytanie retoryczne, na które odpowiedź jest jasna - dodaje Marek Pszonak, przewodniczący rady miasta, który nie ma wątpliwości, że autobusy powinny zastąpić tramwaje.
Jarzębowski przypomina, że 2 kwietnia mieszkańcy spotkali się z prezydentem podczas debaty o przyszłości komunikacji. - To początek konsultacji społecznych. Dyskusja będzie trwała jeż przez najbliższe trzy-cztery miesiące i wtedy podejmiemy decyzję - odpowiada Jarzębowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Trwa walka o tramwaje w Gliwicach