Mimo wcześniejszych zapowiedzi, ministerstwom spraw zagranicznych Polski i Ukrainy nie udało się w piątek dojść do porozumienia na temat ostatecznego kształtu umowy o małym ruchu granicznym między obu krajami - podało MSZ w Kijowie.
Strony nie osiągnęły porozumienia w sprawie opłat za usługi medyczne świadczone dla mieszkańców strefy przygranicznej, przebywających na terytorium drugiego kraju w ramach małego ruchu granicznego - głosi komunikat ukraińskiej dyplomacji.
Sukcesem dwudniowych rozmów delegacji Polski i Ukrainy w Kijowie były za to ustalenia dotyczące szerokości strefy przygranicznej. Będą do niej należeć miejscowości znajdujące się w odległości 50 km od wspólnej granicy - poinformowano.
Jednocześnie w protokole z rozmów umieszczono propozycję Ukrainy o celowości włączenia do strefy przygranicznej miast Drohobycz i Lwów - głosi komunikat ukraińskiego MSZ.
Delegacje ustaliły, że do kolejnej rundy rozmów na temat umowy o małym ruchu granicznym dojdzie "w najbliższym czasie w Warszawie". Nie podano daty planowanego spotkania ani nie wymieniono przybliżonego terminu zawarcia umowy.
Brak tego dokumentu oznacza, że już za niecałe dwa tygodnie ruch przez granicę między Ukrainą a Polską zostanie całkowicie zablokowany. Zadeklarowali to Ukraińcy z pogranicza, którzy utrzymują się z przemytu do Polski alkoholu i papierosów.
Liczą oni, że umowa o małym ruchu granicznym da im możliwość podróżowania do Polski bez wiz, na podstawie specjalnych zezwoleń.
Na przełomie stycznia i lutego mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej blokowali dojazdy do przejść granicznych w obwodzie lwowskim oraz protestowali przed konsulatem RP we Lwowie, domagając się złagodzenia polskiej polityki wizowej. Następnie wstrzymali swe protesty, dając władzom obu krajów czas na zawarcie umowy o małym ruchu granicznym do końca lutego.
Z umowy tej wyłamali się jedynie mieszkańcy ukraińskiej miejscowości Smolnica, położonej przy drodze do polskiego Krościenka w Bieszczadach. Od poniedziałku blokują oni dojazd samochodów do miejscowego przejścia granicznego oraz tory kolejowe łączące Chyrów na Ukrainie z Zagórzem w Polsce.
Oprócz ulg przy przekraczaniu granicy mieszkańcy Smolnicy domagają się od Polski zlikwidowania ograniczeń dotyczących ilości wwożonego alkoholu i papierosów.
Jak poinformowała w piątek PAP Tetiana Herasymczuk ze Straży Granicznej Ukrainy w okręgu lwowskim, w związku z protestem w Smolnicy czasowo wstrzymano kursowanie pociągu Chyrów-Zagórz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ukraina: brak umowy z Polską o małym ruchu granicznym