Ogłoszony w piątek wieczorem upadek linii lotniczych Centralwings to kolejny cios dla Kraków Airport. Z lotniska w Balicach wycofuje się też brytyjski Jet2.com.
Rozkład lotów krakowskiego portu po upadku Centralwings skurczy się aż o siedem połączeń - Amsterdam, Ateny, Barcelona, Bolonia, Lille, Londyn Gatwick i Rzym. Znikają też nieodwołalnie loty sezonowe, np. do Dubrownika - informuje dziennik.
- Najbardziej żal Rzymu. Pamiętam czasy, gdy do stolicy Włoch latały z Krakowa samoloty aż trzech kompanii: Sky Europe, Centralwings i Alitalii. Teraz na tej trasie nie będzie operować nikt, a przecież wśród Polaków i Włochów to bardzo popularny kierunek. Bankructwo Centralwings dotyka nas w trudnym momencie - żali się "Gazecie" jeden z urzędników Kraków Airport.
Koniec Centralwings oznacza też dla Balic koniec planów uruchomienia tu obiecywanej od dłuższego czasu bazy polskiej linii. To również aż 30 tysięcy mniej pasażerów miesięcznie (około 370 tys. w skali roku), co - jeśli zlikwidowanych połączeń nie wznowią inne linie - przełoży się na kolejny spadek liczby odprawianych pasażerów. Prognozy z początku roku mówiły nawet o 3,5 miliona pasażerów, później zweryfikowano je na 3,2... A jak będzie ostatecznie? - zastanawia się "Gazeta".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Upadek Centralwings to cios w Balice