Amerykanie chcieli od Polski miliard dolarów za baterię wyrzutni Patriot, które sprzedają nawet trzy razy taniej - informuje "Rzeczpospolita".
Jednak główny producent wyrzutni Patriot zapewnia, że prac nie przerywano - czytamy w "Rzeczpospolitej".
– Cały czas mamy zamówienia z zagranicy i od naszej własnej armii – mówi Guy Shields z Raytheon Company.
Rząd zrezygnował jednak z zakupu rakiet. W innym źródle potwierdziliśmy, że powodem była „nierealistyczna cena”.
Zdaniem rządu tylko obecność takiego systemu zrównoważyłaby zagrożenie związane z budową tarczy antyrakietowej w Polsce, w którą Rosja chce wycelować swoje rakiety.
W końcówce negocjacji Waszyngton zaproponował przysyłanie do Polski co kwartał wyrzutni starszej generacji z Niemiec. Premier odrzucił tę ofertę. Do Ameryki wysłano sygnał, że bez stałej obecności baterii patriotów w Polsce zgody na tarczę nie będzie.
Do obrony polskiego terytorium potrzeba co najmniej kilkunastu baterii. Trzy razy mniejsza od Polski Korea Południowa, kupiła w tym roku 14 baterii rakiet Patriot. Za każdą zapłaciła mniej niż 300 mln USD.
– Jest wiele czynników, które wpływają na ostateczną cenę. Rząd USA może się zgodzić na offset albo na jakiś kredyt czy upusty. Ustalenia są różne z różnymi krajami. Dlatego nie ma oficjalnego cennika naszych wyrzutni – mówi Guy Shields.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: USA zażądały miliard USD za baterię rakiet Patriot