Największa na świecie spółka żeglugi kontenerowej, Maersk, jako pierwsza poinformowała, że wraz z rozpoczęciem nowego roku podwyższa stawki frachtu na przewozy drobnicy pomiędzy portami Azji a Europy.
Zasady te pojawiły się wraz z „dobrowolnym” porozumieniem armatorów z Komisją Europejską, po pięciu latach jej antymonopolowego dochodzenia w sprawie „cen sygnalnych,” które formalnie zakończyły się brakiem udowodnienia zmowy na rynku.
Od stycznia fracht drobnicy w kontenerach, przewożonych przez statki Maersk z portów chińskich do Rotterdamu, wzrośnie do 1300 dolarów za TEU (kontener 20. stopowy) i do 2400 USD/ FEU (kontener 40. stopowy), a do Felixstowe odpowiednio: do 1350 i 2500 USD.
Ta oferta znacznie przewyższa bieżące notowania frachtu z portów Dalekiego Wschodu do Europy Północnej (i DCT Gdańsk) – w miniony piątek cena spot wynosiła 1049 USD/TEU, jak wynika z notowań indeksu SCFI (Shanghai Containerised Freight Index).
W sumie – Maersk daje sygnał, że wyraźnie stawia na przełamanie bessy na rynku przewozów drobnicy, trwającej od dwóch lat. Jeżeli podobnie postąpią najwięksi jego konkurenci, może się to stać faktem.
Warto przypomnieć, że rok temu stawki frachtu na liniach Azja – Europa Północna wynosiły zaledwie 558 USD/TEU w zestawieniu SCFI.