Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Linia lotnicza Wizz Air zakłada w tym roku zwiększenie liczby połączeń w Europie z ponad 250 do 300 oraz wzrost liczby pasażerów z ponad 12 mln w 2012 r. do ok. 13,5 mln osób w b.r. Flota przewoźnika powiększy się z 39 do 45 maszyn - podała spółka.
W ubiegłym roku węgierski przewoźnik, dysponujący 16 bazami w Europie środkowej i wschodniej, przewiózł ponad 12 mln pasażerów z i na 86 lotnisk (w sumie 250 połączeń) w 30 krajach. Firma zatrudnia obecnie 1,5 tys. pracowników i planuje wzrost tej liczby do ok. 1,7 tys. w końcu 2013 roku.
Rozwijane będą też polskie bazy Wizz Air, których jest obecnie pięć. Od marca w Gdańsku stacjonować będzie kolejny samolot; tym samym liczba bazujących tam maszyn zwiększy się do czterech. Przewoźnik uruchomił też połączenia z lotniska w Lublinie, wkrótce zacznie operować ze Szczecina.
W tym roku przewoźnik nie wróci natomiast do portu Modlin, nawet jeśli po sezonie letnim lotnisko to będzie już działać. Komentując sprawy związane z odszkodowaniami, jakich przewoźnik może domagać się od tego nieczynnego obecnie portu, de Carvalho wskazał, że "są to sprawy idące w miliony i to wiele milionów", a do tego dochodzą koszty związane z opóźnieniami i zamieszaniem w pierwszym okresie kłopotów portu.
W tym roku liczba polskich pasażerów Wizz Air ma wzrosnąć z ponad 2,8 mln osób w 2012 r. do nawet 4 mln osób. Przewoźnik działa na dziewięciu polskich lotniskach. W Polsce bazuje 13 samolotów tej linii. "W ciągu najbliższych tygodni będziemy wprowadzać w Polsce nowe połączenia" - zapowiedział de Carvalho.
Jednym z nowych kierunków jest połączenie do Gruzji. Już wcześniej przewoźnik ogłosił uruchomienie połączenia z Warszawy do gruzińskiego portu Kutaisi. W związku z bardzo dużym zainteresowaniem tym kierunkiem - jak mówił w środę de Carvalho - termin rozpoczęcia lotów przyspieszono z połowy maja na 24 kwietnia. W środę ogłoszono, że loty to tego gruzińskiego miasta od 18 maja będą realizowane też z Katowic, dwa razy w tygodniu.
Tym samym Katowice są pierwszym regionalnym lotniskiem w Polsce, które zyska połączenie z Gruzją. W tym roku Wizz Air chce przewieźć między Polską a Gruzją ok. 60 tys. pasażerów - po połowie z Warszawy i Katowic. Jeśli połączenie będzie cieszyć się powodzeniem, możliwe jest zwiększenie liczby rejsów w tygodniu do trzech lub czterech.
"Spodziewamy się, że połączenia do Kutaisi to będzie prawdziwy bestseller" - ocenił de Carvalho.
W sumie z gruzińskiego Kutaisi Wizz Air oferuje loty do pięciu miejsc w Europie, w tym dwóch w Polsce. W tym roku z połączeń ma skorzystać łącznie ok. 200 tys. osób.
De Carvalho wskazał, że dużym powodzeniem cieszą się połączenia z Katowic do ukraińskiego Kijowa; przewoźnik liczy, że podobnie będzie z lotami do Gruzji. "Warszawa i Katowice mogą być dla pasażerów z Gruzji swoistą bramą do Unii Europejskiej; tutaj będą oni przesiadać się na loty w innych kierunkach" - ocenił szef komunikacji w grupie Wizz Air.
Kutaisi leży w zachodniej Gruzji, w prowincji Imeretia. To drugie pod względem wielkości miasto w tym kraju, oddalone od stolicy - Tbilisi - o ponad 200 km. Lotnisko Kopitnari leży kilkanaście km od miasta.
Z połączenia do Gruzji cieszą się władze zarządzającego lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego i samorządu województwa, który chce rozwijać kontakty z Gruzją. Od wtorku w regionie przebywają przedstawiciele władz gruzińskiej Adżarskiej Republiki Autonomicznej, z którą od 2011 r. współpracuje woj. śląskie.
Tematem rozmów jest m.in. wzajemna promocja turystyczna i rozwój bezpośrednich połączeń lotniczych oraz wsparcie w promocji produktów. Strona gruzińska zwróciła się np. o pomoc w opracowaniu strategii komunikacji marketingowej i wsparcie w rozwoju bazy ośrodków narciarskich w Adżarii. W środę delegacja z tego regionu odwiedzi Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, gdzie w ub.r. odbyło staż czterech gruzińskich lekarzy.
