Firmy wypożyczające rowery, samochody czy skutery na czas mają się w Polsce coraz lepiej. Z raportu firmy DataArt wynika, że niemal 90 procent z nich, w tym roku powiększy swoją flotę. Tak zwana ekonomia współdzielenia to nie tylko transport, ale też dzielenie się mieszkaniem czy... ogrodem.
Jak dodaje, Indeks Ekonomii Współdzielenia wskazuje, że Polska zajmuje pod tym względem 92. miejsce na świecie. W czołówce są kraje z bardzo rozwiniętym rynkiem turystycznym, bo najpopularniejsze jest dzielenie się mieszkaniami.
- Ta pozycja odzwierciedla naszą pozycję jeśli chodzi o turystykę. Trudno konkurować z krajami, leżącymi nad ciepłym morzem - dodaje Marek Tatała.
Jak mówi ekonomista Marek Zuber, Polacy dali się jednak przekonać do dzielenia się rzeczami, choć na początku nie wszystko na to wskazywało - bo, jak mówi, Polacy są przyzwyczajeni do tego, że najważniejsze jest to, by "mieć". Teraz to się jednak zmienia - nowe pokolenia Polaków bardziej patrzą na użyteczność i chcą przede wszystkim korzystać, a do tego nie trzeba być koniecznie właścicielem. Zdaniem Marka Zubera moda na współdzielenie może oznaczać przemeblowanie dotychczasowego porządku na rynku.
A potencjał do takich zmian jest spory. Marek Tatała zwraca uwagę, że w Polsce wiele usług, jak na przykład dzielenie się przestrzenią ogrody czy wymiana ubrań, w Polsce dopiero czeka na swoją premierę.
Według wyliczeń DataArt na podium usług dzielenia w tranporcie są Warszawa, Poznań i Kraków.