Narodowy przewoźnik ogłosi swoje plany w połowie czerwca.
- O konkretach poinformujemy po walnym zgromadzeniu, które planujemy na połowę czerwca. Właśnie ustalamy datę - mówi Wojciech Kądziołka, rzecznik LOT.
Dopiero 30 maja do firmy trafi bowiem ekspertyza firmy konsultingowej Ernst & Young, dotycząca możliwych scenariuszy dla Centralwings. Ze wstępnych analiz wynika, że koszt likwidacji taniego przewoźnika, świadczącego także usługi czarterowe, byłby za wysoki dla wybierającego się na parkiet LOT. Jednym z rozważanych rozwiązań była likwidacja połączeń regularnych i włączenie do LOT dochodowych czarterów. Według innego scenariusza, Centralwings miałby się połączyć z Eurolotem, inną spółką zależną narodowego przewoźnika.
- Z fuzji dwóch słabych podmiotów nie może wyjść nic dobrego - mówi Tomasz Dziedzic z Instytutu Turystyki.
Zanim jednak LOT ogłosi nowe plany, rada nadzorcza ma zaakceptować sprawozdania zarządów (także spółek zależnych), w tym m.in. wyniki finansowe. Warto przypomnieć, że mimo zysku w 2007 r. (83 mln zł, wobec 43 mln zł straty w 2006 r.) narodowego przewoźnika do tej pory nie podał wyniku całej grupy. Problemem była zwłaszcza wielkość strat Centralwings. Według wstępnych szacunków, sięgały one 73 mln zł. Teraz mówi się o 63 mln zł.
Niewykluczone, że nowa strategia dla taniego przewoźnika przyniesie także zmiany personalne w jego zarządzie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiany w LOT mogą uderzyć w zarząd Centralwings.